Świętym krowom budżetu podwyżki się należą

Pensje urzędników mimo kłopotów budżetu rosną jak na drożdżach. W firmach o połowę wolniej

Publikacja: 12.08.2009 23:00

Świętym krowom budżetu podwyżki się należą

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Premier zabrał pieniądze najwyższym urzędnikom i parlamentarzystom, ale na wzrost wynagrodzeń pracowników tzw. świętych krów, czyli państwowych instytucji, które same ustalają sobie limit wydatków, nie ma wpływu.

[wyimek]11,4 proc. skoczyły wynagrodzenia w budżetówce w I kw. 2009 r. wobec poziomu sprzed roku[/wyimek]

Od początku roku, gdy firmy ostro zaciskają pasa i tną wypłaty dla pracowników, IPN, NIK czy Sąd Najwyższy podniosły już pensje o ok. 4 proc. Choć średnio na osobę było to niespełna 200 zł miesięcznie, jednak w skali całego budżetu podwyżki miały pochłonąć prawie 2,4 mld zł. Tylko część z tej kwoty udało się uratować – nie wydano np. około 215 mln zł na wyższe pensje dla parlamentarzystów.

[wyimek]6,2 proc. wzrosły płace w firmach w I kw. 2009 r. w porównaniu z sytuacją sprzed roku[/wyimek] – W styczniu wypłacono nam większe pieniądze, ale zaraz potem premier powiedział, że to niewłaściwe, i podwyżki cofnięto – mówi Jan Łopata z PSL. Jego zdaniem w dobie kryzysu także pracownicy innych państwowych instytucji powinni z podwyżek zrezygnować. Tak jak uczynili to najwyżsi urzędnicy państwowi – od podsekretarza stanu do premiera i prezydenta.

Żadna z państwowych instytucji z podobną propozycją nie wystąpiła. Ich pracownicy są nawet zdziwieni, że ktokolwiek o to pyta. – Podwyżki w IPN wynikały z rozporządzenia ministra finansów i sięgnęły średnio około 2,9 proc. – mówi Andrzej Arseniuk, rzecznik instytutu. Na wytyczne powołuje się także Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. – Wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej ustalono na 103,9 proc. i tyle też pensje wzrosły u nas – tłumaczy Jarosław Firlej, wicedyrektor Biura KRRiT. Nie widzi też powodów, dla których podwyżek miałoby nie być. – Są należne, gdyż wynikają bezpośrednio z ustawy – twierdzi Firlej.

Jednak w skali całej instytucji na podwyżki trzeba zapewnić kwotę 273 tys. zł. Blisko dwa razy tyle pochłoną wyższe pensje w Sądzie Najwyższym, nie inaczej będzie w pozostałych instytucjach państwowych.

Socjolog Paweł Śpiewak nie widzi w tym jednak nic złego. – Pensje urzędników wcale nie są wygórowane w porównaniu z zadaniami, jakie muszą wykonywać – wyjaśnia socjolog. – W mojej ocenie ich wynagrodzenie powinno być wysokie, aby nie było pokus korupcyjnych.

Premier zabrał pieniądze najwyższym urzędnikom i parlamentarzystom, ale na wzrost wynagrodzeń pracowników tzw. świętych krów, czyli państwowych instytucji, które same ustalają sobie limit wydatków, nie ma wpływu.

[wyimek]11,4 proc. skoczyły wynagrodzenia w budżetówce w I kw. 2009 r. wobec poziomu sprzed roku[/wyimek]

Pozostało 87% artykułu
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce bojowe Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej