Hotel w Hakone, uzdrowisku pod Tokio od trzech lat dolewa kilka butelek tego wina do wulkanicznego źródła ciepłej wody. - To mocno owocowe wino — mówi Eri Yamagida po wypiciu kieliszka po kąpieli.
Japończycy degustują to młode wino jako pierwsi. W 2008 r. kupili 6,7 mln butelek, o 18 proc. mniej niż rok wcześniej. Teraz mogą zaszaleć, bo dzięki aprecjacji jena do euro butelka kosztuje 2000-2500 jenów (15-19 euro) wobec 3000 w 2008 r. Ponadto na rynku znalazły się po raz pierwszy butelki plastikowe za około 800 jenów (6 euro).
We Francji główna degustacja odbyła się w Beaujeu, stolicy tego wina. W nocnym bankiecie uczestniczyło około 5000 osób, we tym delegacje z kilku krajów, m.in. z Australii, Danii, Wielkiej Brytanii. Młoda studentka tajwańska Chang przebywająca we Francji na rocznych studiach, przyjechała tu za radą swego profesora.
W pobliskim Lyonie świętowano tym winem zakwalifikowanie się Francji i Algierii do piłkarskich mistrzostw świata. 21-letnia Czeszka Jana piła to wino rok temu Pradze, teraz z przyjaciółkami, studentkami z Hongkongu postanowiła przeżyć degustację w regionie pochodzenia tego wina.
Podobne imprezy odbyły się w wielu miejscach na świecie. Organizacja Interbeaujolais ocenia, że w tym roku uda się sprzedać 280-300 tysięcy hektolitrów tego wina, ponad jedną trzecią uzyskanych zbiorów.