Reklama
Rozwiń
Reklama

Zatrzymali wydobycie w kopalni Murcki-Staszic

Nadzór górniczy czasowo wstrzymał eksploatację węgla ze ściany wydobywczej w katowickiej kopalni "Murcki-Staszic" po tym, gdy okazało się, że w wyrobisku jest zbyt mało czujników metanu. Po usunięciu nieprawidłowości wydobycie ruszyło ponownie

Publikacja: 29.04.2010 17:17

O środowej decyzji nadinspektora Okręgowego Urzędu Górniczego w Katowicach poinformował w czwartek Wyższy Urząd Górniczy. Niezgodny z projektem system metanometrii odkryto 840 m pod ziemią, w kopalni Staszic, która przed połączeniem z Murckami była samodzielnym zakładem (kopalnia zespolona należy do Katowickiego Holdingu Węglowego).

Eksploatowany w tym rejonie pokład węgla zaliczony jest do czwartej, najwyższej kategorii zagrożenia metanowego. W takich miejscach systemy czujników, ostrzegające przed zwiększającym się stężeniem metanu, muszą być szczególnie dobrze zaplanowane i rozmieszczone. Podczas przeprowadzonej w kopalni tzw. kontroli doraźnej, czyli wcześniej niezaplanowanej, inspektor odkrył brak dwóch czujników metanometrii automatycznej. Powinny one znajdować się w rejonie skrzyżowania chodnika ze ścianą wydobywczą, w wylotowym prądzie powietrza ze ściany - tak przewidywał projekt techniczny.

W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami nadzór górniczy zatrzymał prowadzenie wydobycia węgla w tej ścianie do czasu montażu brakujących czujników. Rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego Ryszard Fedorowski, potwierdził, że w trakcie kontroli nadzoru górniczego dwa z sześciu czujników metanu nie działały. Zaznaczył jednak, że nie było to spowodowane zaniedbaniami, awarią czy niefrasobliwością, ale zgodnym z planem przepinaniem czujników w inne miejsce.

– Czujniki były w trakcie przepinania. W naszej ocenie nie doszło do stworzenia zagrożenia dla górników. Przepisy są jednak przepisami. Nie polemizujemy z decyzjami nadzoru górniczego. Zalecenia zostały wykonane i wydobycie zostało wznowione - powiedział Fedorowski. W ostatnich latach, po katastrofach górniczych, anonimowi górnicy, a czasami także związkowcy, sugerowali, że czujnikami metanowymi w kopalniach można manipulować, ustawiając je tak, aby nie wykazywały przekroczonych stężeń. Miałoby to służyć temu, by czujniki nie odcinały automatycznie dopływu prądu do ściany, gdy stężenie metanu przekroczy 2 proc. Z danych okręgowych urzędów górniczych wynika, że w tym roku nawet kilkakrotnie częściej niż wcześniej inspektorzy nadzoru górniczego wstrzymują roboty lub prace urządzeń w kopalniach. Najczęściej dochodzi do tego podczas kontroli doraźnych i tzw. kontroli powtórnych, kiedy inspektorzy sprawdzają, czy kopalnia wykonała pokontrolne zalecenia dotyczące danego wyrobiska czy rejonu. W tym roku w kopalniach wyznaczono rejony szczególnego zagrożenia. To jedna z metod zapobiegania wypadkom.

Wyrobiska w tych strefach są systematycznie kontrolowane. Liczba rejonów zmienia się, bo jedne ściany wydobywcze kończą bieg, wraz z postępem robót zmienia się rodzaj zagrożeń; drążone są też nowe wyrobiska, które wymagają wzmożonego nadzoru. W pierwszych trzech miesiącach tego roku Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach zatrzymał 239 robót wobec 136 w tym samym czasie zeszłego roku. W Katowicach zatrzymano 208 robót wobec 128 rok wcześniej, w Rybniku 108 wobec 44 w pierwszym kwartale 2009 r.

Reklama
Reklama

W tym roku znacznie więcej jest także zatrzymań ruchu maszyn i urządzeń ze względu na ich zły stan, wzbudzający zastrzeżenia inspektorów. W pierwszym kwartale gliwicki urząd wydał takich decyzji dwa razy więcej, a urzędy w Rybniku i Katowicach po cztery razy więcej niż rok wcześniej. Z analiz nadzoru górniczego wynika, że największe katastrofy górnicze z ostatnich lat miały dwie wspólne przyczyny: zły stan techniczny urządzeń elektrycznych eksploatowanych w polach metanowych oraz słabą profilaktykę zwalczania pyłu kopalnianego. Te dwa tematy prezes WUG wyznaczył jako priorytetowe w kontrolach doraźnych i powtórnych.

Biznes
Podsumowanie roku: wzrost PKB, giełdowa hossa i stopy procentowe w dół
Biznes
Małpki wracają do gry. System kaucyjny może objąć kolejne opakowania
Biznes
Dzieci Zygmunta Solorza przejęły władzę w Cyfrowym Polsacie. Wielkie roszady
Biznes
Przed rynkiem kapitałowym wciąż jeszcze dużo pracy
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Biznes
Amerykanie już nie kupią najnowszych chińskich dronów. „Niedopuszczalne ryzyko”
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama