Cały program inwestycyjny spółki PERN, która jest jedną z najbardziej strategicznych w kraju, opiewa na ok. 1,8 mld zł. Główne z planowanych przedsięwzięć – bazę magazynową w Gdańsku – firma zamierza zrealizować razem z zagranicznym partnerem.
W rejonie Gdańska, gdzie działa należący do PERN Naftoport, powstanie w ciągu trzech lat baza ze zbiornikami na ropę, paliwo i produkty chemiczne. Zarząd ma gotową umowę o współpracy z zagranicznym partnerem, ale dopóki dokumentów nie zatwierdzi minister skarbu, czyli główny właściciel, nie ujawnia jej nazwy. Prezes spółki Robert Soszyński zapewnia, że chodzi o firmę, która ma już podobne bazy w kilku krajach europejskich i specjalizuje się w świadczeniu usług magazynowych. – Planujemy, że w Gdańsku będzie można przechowywać w zbiornikach ok. 700 – 800 tys. m sześc. produktów – mówi. – Jest szansa, że jeszcze w czerwcu utworzymy spółkę z naszym partnerem, by przygotowała inwestycję.
Dzięki temu aliansowi PERN będzie ponosił tylko część kosztów tego przedsięwzięcia, które szacuje się na ok. 200 mln euro. – Zamierzamy się nimi podzielić po połowie – dodaje Soszyński. PERN planuje też wybudować nowe zbiorniki na ropę i paliwo w bazach, które już istnieją, m.in. koło Płocka. Tego typu projekty można zrealizować w ciągu dwóch lat i prezes spółki zapowiada dalszą rozbudowę baz, jeśli wejdzie w życie znowelizowana ustawa o zapasach ropy i paliwa.
Minister gospodarki przygotowuje zmiany do tego dokumentu, w efekcie których wzrośnie rola Agencji Rezerw Materiałowych jako instytucji odpowiedzialnej za rezerwy ropy i paliwa. By odciążyć firmy sektora – zwłaszcza PKN Orlen i grupę Lotos utrzymujące najwięcej zapasów – agencja ma co roku zwiększać swoje własne o ok. 10 proc. Zyska na tym PERN, bo będzie miał dodatkowe zamówienia, gdyż agencja nie ma samodzielnie możliwości budowy magazynów.
Nowe przepisy mogą wejść w życie na przełomie roku. Spółka zamierza w ciągu dwóch – trzech lat dokończyć budowę nowej nitki rurociągu „Przyjaźń“ – od granicy z Białorusią do Płocka. Ropociąg transportuje surowiec z Rosji – tranzytem przez Białoruś – do rafinerii w Płocku i Gdańsku oraz do zakładów we wschodnich Niemczech.