Zarządzająca siecią gazociągów spółka Gaz System nie podaje jeszcze, jak duża jest redukcja. Do tej pory Polska odbierała tranzytem przez Białoruś ponad 16 mln m[sup]3 [/sup]rosyjskiego gazu dziennie.
Być może ubytek uda się częściowo zrekompensować zwiększając dostawy rosyjskiego gazu przez Ukrainę (o 8 mln m[sup]3[/sup] na dobę). Z informacji "Rz" wynika, że PGNiG i Gaz System właśnie o to zabiegają.
Wczoraj, gdy Gazprom ograniczył eksport gazu do tego kraju o 30 proc., prezydent Aleksander Łukaszenka zapowiedział, że może zatrzymać tranzyt gazu rosyjskiego do Europy. Przez jego kraj Gazprom do Polski i Niemiec śle co roku ponad 32 mld m[sup]3[/sup] surowca.
Pierwsze informacje o zmniejszeniu dostaw gazu z Białorusi podała litewska spółka Lietuvos Dujos, redukcja wynosi 30 proc.
Białoruś spiera się z Gazpromem o ceny gazu, rosyjski koncern wyliczył zaległe należności na ponad 187 mln dolarów. Z kolei władze w Mińsku mówią, że Gazprom jest winien ok. 260 mln dolarów za tranzyt gazu przez Białoruś do Europy. Od poniedziałku rosyjski potentat stopniowo zmniejsza dostawy surowca na Białoruś, dziś realizuje zaledwie 40 proc. zamówienia.