Według sierpniowego raportu globalnej firmy badawczej TechSciResearch turystykę medyczną w Polsce czeka w najbliższej przyszłości duży wzrost. Co najmniej 15-procentowy przyrost liczby zagranicznych pacjentów będzie rezultatem krótkiego czasu oczekiwania na zabiegi, zdecydowanie niższych niż w większości państw zachodnich cen, a także wysokiego poziomu usług. Według analiz TechSci Research koszty zabiegów typu spa są o 30–40 proc. niższe niż w Niemczech.
Firma badawcza podaje przykład warszawskiej kliniki Damiana, która oferuje zabiegi chirurgii plastycznej, implanty, zabiegi chirurgii oka czy leczenie stomatologiczne w cenach o połowę niższych niż w Europie Zachodniej. Jednocześnie w raporcie podkreśla się, że Polska powinna się skoncentrować na działaniach promocyjnych i marketingowych. Bez nich nasze znaczenie na globalnej mapie usług medycznych szybko zmaleje, zwłaszcza że w branży konkurują z nami sąsiedzi – Czesi i Węgrzy. Na Węgrzech turystyka medyczna staje się już gałęzią przemysłu.
Na razie turystyka medyczna znalazła się w grupie 27 branż, które mają szanse stać się polskimi specjalnościami eksportowymi, hojnie wspieranymi na promocję z funduszy unijnych. Pierwsza lista, na którą zgłoszenia przyjmowało Ministerstwo Gospodarki, liczyła przeszło 80 pozycji. Znalazły się na niej nawet tak specyficzne branże, jak produkcja plastikowych nagrobków. Obecnie ograniczono ją do 27 pozycji, a w najbliższych dniach wydział promocji gospodarki wytypuje 20, które zostaną zarekomendowane kierownictwu ministerstwa.
W wyborze mają pomóc przeprowadzone analizy uwzględniające wyniki ekonomiczne branż, w tym wielkość eksportu, produktywność oraz kilka innych wskaźników mierzonych obecnie, a także przed kryzysem. Finałowa piętnastka będzie znana w połowie września.
Jak może wyglądać? Wydaje się, że pewnikami do otrzymania statusu polskiej specjalności eksportowej jest produkcja mebli, usługi IT, a także produkcja jachtów. Duże szanse mają sprzęt medyczny i aparatura pomiarowa, ochrona zabytków, oraz niektóre branże przemysłu spożywczego. Mniejsze – opakowania foliowe czy nawozy wieloskładnikowe. Niewiadomą jest przemysł spirytusowy. Choć dla budowania wizerunku kraju nie jest może zbyt korzystny, badania pokazują, że wódka to wciąż jedno z najczęstszych skojarzeń, jakie mają obcokrajowcy pytani o wyroby z Polski.