Grupa stworzona z Węglokoksu i Kompanii byłaby lepsza – mówi nasz rozmówca z Kompanii. Na razie planowane jest połączenie Węglokoksu i Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW). Jak powiedziała „Rz” wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska, poprawi to płynność KHW. – A Węglokoksowi da zaplecze w postaci producenta paliwa, co wzmocni jego pozycję – tłumaczy wiceminister. Nie wykluczyła, że ta grupa z czasem może się powiększyć.
Tyle że to głównie Kompania dostarcza Węglokoksowi surowiec na eksport. KHW praktycznie nie eksportuje paliwa. Zwłaszcza, że ma kłopoty z wydobyciem (w 2010 r. było o ok. 1 mln ton mniejsze niż rok wcześniej).
Oficjalnie przedstawiciele żadnej ze stron nie wypowiadają się krytycznie o pomysłach zmian. W branży słychać jednak, że Węglokoks nie ma ochoty spłacać długów KHW (to wciąż ponad 200 mln zł), a Kompania uważa, że holding faktycznie zostanie dokapitalizowany po części jej pieniędzmi.