Klub z Nowego Jorku powrócił na pierwszą pozycję w rankingu "Forbesa", zamieniając się miejscami z mistrzem NBA - Los Angeles Lakers. Wartość Lakers również wzrosła w tym okresie, ale tylko o sześć procent, i jest szacowana na 643 miliony dolarów.
Trzecią lokatę utrzymali Chicago Bulls - 511 mln, a kolejne zajmują: Boston Celtics - 452, Houston Rockets - 443 oraz Dallas Mavericks - 438 mln dolarów.
Najbardziej spektakularny wzrost, aż o 17 procent, stał się udziałem siódmego w rankingu klubu Miami Heat - 425 mln dolarów. Eksperci "Forbesa" tłumaczą ten fakt przejściem do zespołu z Florydy megagwiazdy ligi - LeBrona Jamesa.
"Efekt Jamesa" miał odwrotny skutek dla byłego klubu koszykarza - Cleveland Cavaliers, który odnotował największy spadek, o 26 procent. "Kawalerzyści" dziś są warci 355 mln dolarów.
Według "Forbesa", średnia wartość klubu wynosi obecnie 369 mln dolarów, czyli o 10 mln dolarów mniej niż dwa lata temu.