Z około 17 tysięcy do nieco ponad 20 tysięcy wzrosła liczba gospodarstw ekologicznych – wynika z szacunków Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, do których dotarła "Rz". Najwięcej, nieco ponad 2,4 tys., było ich w województwie zachodniopomorskim. W czołówce, z ponad 2 tys. gospodarstw, były także województwa: warmińsko-mazurskie, podkarpackie, małopolskie i podlaskie.
Spadła natomiast liczba przetwórni, które poddały się certyfikacji, gwarantującej, że produkują wyłącznie z naturalnych surowców. Według szacunków IJHAR w 2010 roku było ich 264. To o 13 mniej niż rok wcześniej.
– Nadal 80 proc. ekologicznej żywności z Polski trafia za granicę. W ubiegłym roku z powodu kryzysu w Europie Zachodniej zmalał jednak popyt na nasze produkty – wyjaśnia Jerzy Szymona, dyrektor spółki Ekogwarancja PTRE, która certyfikuje gospodarstwa i firmy ekologiczne.
W branży mówi się, że spadek liczby firm jest przejściowy i w kolejnych latach znowu zacznie ich systematycznie przybywać. Jeszcze w 2004 roku żywność ekologiczną produkowało w Polsce 55 przetwórni. Natomiast w 2008 roku ich liczba sięgnęła 236.
Polskiemu rynkowi ekożywności daleko jest do nasycenia. Szacuje się, że w 2010 roku jej sprzedaż zwiększyła się o 15 – 20 proc. Natomiast o ponad jedną czwartą ma pójść w górę w tym roku.