Marzec okazał się całkiem niezły dla producentów i importerów samochodów. Według wstępnych szacunków branży liczba sprzedanych pojazdów sięgnęła prawie 28,4 tys. To o przeszło jedną piątą więcej niż przed miesiącem, w którym nabywców znalazło blisko 23,5 tys. aut. Cały kwartał, zgodnie z przewidywaniami analityków, okazał się jednak słabszy – łączna sprzedaż z trzech miesięcy 2011 r. była mniejsza od okresu styczeń – marzec 2010 r. o ok. 3,5 proc. Spadek jest jednak niewielki: na początku roku prognozowano, że z powodu likwidacji możliwości odliczenia VAT od ceny auta i paliwa oraz jednoprocentowej podwyżki VAT na nowe auta może sięgnąć nawet kilkunastu procent.
W pierwszym kwartale bardzo dobrze radził sobie Chevrolet, który odnotował w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrost sprzedaży o jedną czwartą. Imponującym wzrostem o ponad 60 proc. może się pochwalić Dacia, o ponad jedną piątą zwiększył sprzedaż Hyundai, o blisko jedną trzecią Nissan.
Z kolei duży, 16-proc., spadek odnotował Fiat, jeszcze większy – prawie 25-proc. – Ford, o jedną trzecią spadła w pierwszym kwartale sprzedaż Volkswagena. Potwierdzają się więc wcześniejsze przypuszczenia, że pierwsze miesiące roku sprzyjają tym markom, których sprzedaż nakierowana jest przede wszystkim na klientów indywidualnych. Szacuje się, że w tym segmencie rynku popyt może wzrosnąć o ok. 10 proc.
Z kolei spadki widoczne są u producentów, których dużą część klientów stanową firmy kupujące auta dla swoich flot.