Alior Bank od początku roku zatrudnił już 340 osób, a do grudnia zamierza znaleźć kolejnych 260 pracowników. Podwoić zatrudnienie chce warszawska spółka informatyczna SII. Do końca roku zamierza przyjąć do pracy 500 inżynierów.
Polskie firmy coraz częściej informują o planach zwiększenia zatrudnienia. Może to oznaczać, że naszej gospodarce nie grozi spowolnienie wzrostu zapowiadane przez niektórych ekonomistów na koniec tego roku.
Wśród firm, które zamierzają tworzyć nowe miejsca pracy, jest sporo zakładów przemysłowych oraz przedsiębiorstw z sektorów finansów, transportu i logistyki.
Szybsze tworzenie nowych miejsc pracy przewidują też dwie czołowe agencje zatrudnienia – Randstad i Manpower. Według nich ponad jedna piąta polskich pracodawców zapowiada wzrost zatrudnienia w kolejnych kwartałach. Ankieta Instytutu Badawczego Randstad, która objęła 300 dużych i średnich firm, wykazała także, iż trzy na dziesięć przedsiębiorstw wierzy w poprawę sytuacji gospodarczej. Jesienią zeszłego roku mówił o tym co czwarty pracodawca. – Widać powiew optymizmu wśród polskich przedsiębiorców – ocenia Agnieszka Bulik, członek zarządu Randstad. To zachęca firmy zarówno do zwiększania zatrudnienia, jak i wynagrodzeń.
Wzrost optymizmu w porównaniu z końcem 2010 roku widać też w wynikach barometru Manpower, który ocenia perspektywy zatrudnienia w najbliższym kwartale. Według jego danych pracodawców przewidujących wzrost zatrudnienia jest prawie trzy razy więcej niż prognozujących jego spadek. Wprawdzie rok temu optymistów było więcej, ale jak podkreśla Iwona Janas, dyrektor Manpower Polska, wówczas widać było wyraźne odbicie i przyspieszenie rekrutacji po okresie spowolnienia i związanych z nim cięć. Według niej ważne jest, że firmy nie poprzestały na ubiegłorocznym wzroście i nadal chcą tworzyć miejsca pracy.