Volkswagen skarży Suzuki

Niemiecki producent oskarżył swojego japońskiego partnera o złamanie warunków umowy współpracy pomiędzy spółkami

Aktualizacja: 12.09.2011 12:11 Publikacja: 12.09.2011 11:46

Volkswagen skarży Suzuki

Foto: Bloomberg

Ostatnia decyzja japońskiego producenta wywołała spore zaskoczenie w Wolfsburgu. Pomimo umowy współpracy, która podparta jest pakietem 19,9 proc. akcji w japońskiej spółce, Suzuki nie zdecydowało się na niemieckie silniki. Zamiast tego spółka ogłosiła, że produkowany w węgierskiej fabryce model SX4 będzie nadal napędzany przez silniki wyprodukowane przez Fiata. Zaskoczenie nie trwało jednak długo i Niemcy zdecydowali się na wystosowanie oskarżeń o złamanie umowy wobec swojego japońskiego partnera.

– Volkswagen uważa ten krok za przykry, ale konieczny. Równolegle złożyliśmy propozycję, by omówić tę sprawę z Suzuki – poinformowała spółka w komunikacie.

Z taką interpretacją swojej ostatniej umowy nie zgadzają się przedstawiciele Suzuki, którzy ogłosili, że kontrakt z Fiatem nie łamie umowy z VW.

- Możemy udowodnić, że nie złamaliśmy naszego kontraktu – poinformował Hideki Taguchi rzecznik Suzuki.

Sprawa rzeczywiście jest dosyć dziwna. Umowa na dostawy silników Diesla dla SX4 podpisana z Fiatem nie powinna nikogo zdziwić. Japończycy montują je w swoich samochodach od 2006 r. W takiej sytuacji zmiana dostawcy nie ma większego sensu i jedyne co, by przyniosła to dodatkowe koszty. – Przerzucenie się na jednostki napędowe WV będzie wymagało czegoś więcej niż tylko kilku drobnych poprawek konstrukcyjnych – stwierdził Christopher Richter, analityk z CLSA Asia-Pacific Markets. – Będzie to wymagało znacznych nakładów inwestycyjnych – dodaje.

Kolejnym argumentem przeciw Niemcom jest fakt, że ich silniki są po prostu droższe od włoskich. Zmiana dostawcy postawi Japończyków przed kolejnym dylematem. Czy zdecydować się na niższe zyski?  Czy przerzucić dodatkowe koszty na klientów? Żadna z tych opcji nie brzmi zachęcająco.

- Jeśli popatrzymy na rynek to zauważymy, że cena jest głównym atutem Suzuki – tłumaczy Christopher Richter.

Ostatnia decyzja japońskiego producenta wywołała spore zaskoczenie w Wolfsburgu. Pomimo umowy współpracy, która podparta jest pakietem 19,9 proc. akcji w japońskiej spółce, Suzuki nie zdecydowało się na niemieckie silniki. Zamiast tego spółka ogłosiła, że produkowany w węgierskiej fabryce model SX4 będzie nadal napędzany przez silniki wyprodukowane przez Fiata. Zaskoczenie nie trwało jednak długo i Niemcy zdecydowali się na wystosowanie oskarżeń o złamanie umowy wobec swojego japońskiego partnera.

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?