Reklama

Nie zastawimy obligacji węglem

Artur Trzeciakowski, wiceprezes ds. ekonomiki i finansów Katowickiego Holdingu Węglowego

Publikacja: 20.10.2011 09:23

Artur Trzeciakowski

Artur Trzeciakowski

Foto: Rzeczpospolita

„Rz": Głośno zrobiło się ostatnio o tym, że przy emisji obligacji za ponad 1 mld zł ktoś mógłby przejąć KHW...

Artur Trzeciakowski:

Bzdura wymyślona przez osoby nie posiadające elementarnej wiedzy finansowej. Nie możemy obligacji zabezpieczyć akcjami, bo to obligacje zwykłe, a nie zamienne na akcje. Nie zabezpieczymy ich także ani zastawem na złoże, ani na koncesji. Opinie prawne wskazują jednoznacznie, że zastaw koncesji zablokowałby nam wydobycie, a banki wydobycia prowadzić nie mogą, bo nie są zakładami górniczymi. Zabezpieczeniem obligacji mogą więc być nasze nieruchomości ze szczególnym uwzględnieniem niezabudowanych, czyli łatwo zbywalnych, zastaw na zwałach węgla czy cesje z kontraktów, a więc takie zabezpieczenia, które stosujemy w przypadku kredytów. Podsumowując – emisja obligacji to dług, ale długiem jest także faktura na zakup np. kombajnu, czy jakikolwiek kredyt bankowy.

Kiedy więc emisja obligacji?

Wszystko zależy od sytuacji na rynkach światowych, ale niewykluczone, że jeszcze w tym roku. 750 mln zł obligacji terminowych w programie pięcioletnim możemy sprzedać jednorazowo lub w transzach, 300 mln zł to obligacje obrotowe. Wraz z otrzymaniem pierwszych pieniędzy z emisji ukończymy emisję obligacji węglowych, spłacanych surowcem. Potrzebujemy jeszcze zgody WZA (minister gospodarki – red.) na emisję oraz zgody resortu skarbu na ustanowienie hipoteki na nieruchomościach.

Reklama
Reklama

Kto kupi wasze papiery?

Jesteśmy już po pierwszych rozmowach z instytucjami finansowymi oraz firmami współpracującymi z nami, np. producentami maszyn.

DM PKO BP ocenia, że wasz debiut w 2012 r. jest nierealny, a w 2013 r. mało prawdopodobny.

My mówimy o 2013 r. Giełda nie jest celem samym w sobie, a sposobem na pozyskanie środków finansowych. Jeśli program emisji obligacji się powiedzie, wejście na nią nie będzie aż tak pilne.

Ale JSW wchodziła na nią nie dla pozyskania środków, przynajmniej na razie...

To są decyzje właściciela. Ale proces emisji obligacji na pewno zbliża nas do giełdy, to sprawdzian naszej wiarygodności.

Reklama
Reklama

Wyniki za dziewięć miesięcy tego roku są niezłe, choć wciąż macie problemy z wydobyciem. IV kw. może więc być słabszy. Czy uda się w takim razie zrealizować planowane 200 mln zł zysku netto za ten rok?

Na koniec września wydobycie wynosiło 9,73 mln ton w porównaniu do 9,05 mln ton rok wcześniej. Przychody z 2,58 mld zł wzrosły do 2,89 mld zł, a zysk netto z 6 mln zł do 155 mln zł. Rzeczywiście ostatni kwartał zapowiada się słabiej ze względu na otamowanie przeciwpożarowe kilku rejonów w kopalniach Mysłowice-Wesoła i Murcki-Staszic, co przełoży się na wydobycie, ale zapowiadany wynik będzie zrealizowany. Podobnie jak plan inwestycji 560 mln zł. Jeśli emisja obligacji się powiedzie, nakłady inwestycyjne od przyszłego roku wzrosną do ponad 800 mln zł.

Ale wciąż macie przeterminowane zobowiązania...

Na koniec września to 83,4 mln zł już z odsetkami, a rok wcześniej było to 262 mln zł. I nie damy sobie wmówić, że przesuwamy je w inne miejsce, a nie spłacamy, bo spółka notuje rzeczywisty spadek wszystkich zobowiązań. Na koniec września mieliśmy ich niespełna 1,4 mld zł wobec 1,68 mld zł rok wcześniej.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama