– W przyszłym roku spodziewamy się 10 – 15 proc. wzrostu obrotów, które w poprzednim roku rozrachunkowym sięgnęły 620 mln zł – szacuje dyrektor generalny FM Logistic w Polsce Piotr Sukiennik.
Także konkurencyjny Dachser przewiduje kontynuację dobrej tegorocznej passy. W 2011 r. przewozy w ruchu międzynarodowym zwiększyły się o 37 proc. – Liczymy, że przyszły rok dla Dachsera będzie kolejnym rokiem wzrostu – mówi prezes firmy Grzegorz Lichocik.
Bardziej ostrożny w prognozach jest właściciel jednego z największych przedsiębiorstw logistycznych w Polsce Ewald Raben. – Niestabilność rynków finansowych powoduje, że planowanie z dużym wyprzedzeniem jest utrudnione. Trzeba się będzie również przygotować na przeciwdziałanie kryzysowi, który najprawdopodobniej jednak nadejdzie – mówi Raben.
O rozwoju rynku świadczą inwestycje. – W 2012 r. Dachser rozbuduje terminal przeładunkowy w Strykowie koło Łodzi. Nowy obiekt będzie dysponował pod koniec przyszłego roku 45 dokami rozładunkowymi – zapowiada Grzegorz Lichocik. Natomiast FM Logistic w pierwszym kwartale 2012 r. powiększy dwukrotnie, do blisko 13 tys. mkw., magazyn leków w Błoniu. Dla farmaceutyków powstanie też komora przeładunkowa w Poznaniu. Jednak najpoważniejsze inwestycje mogą dopiero zostać ogłoszone, jeżeli zostaną dopięte umowy o powstaniu magazynów regionalnych dla całego obszaru środkowej Europy. Takie obiekty powstałyby na południu Polski.
Przewozy drogowe skorzystały na rosnącym eksporcie oraz konsumpcji krajowej i jeżeli tylko nie pogłębi się gwałtownie kryzys w strefie euro, przewoźnicy będą mieli ręce pełne roboty. Tym bardziej że w Polsce ciężarówek nadal brakuje.