Pol-Mot Warfama – powrót nazwy Ursus

Giełdowy producent maszyn rolniczych Pol-Mot Warfama zastanawia się nad zmianą nazwy na Ursus

Publikacja: 22.01.2012 09:55

Pol-Mot Warfama – powrót nazwy Ursus

Foto: Fotorzepa, Bosiacki Roman Bos Roman Bosiacki

– Jeśli zdecydujemy się na ten krok, nowa nazwa zostanie wprowadzona w III kwartale. Dotychczasowy brand Warfamy zostanie tylko w przypadku nazw poszczególnych linii produktowych – potwierdza Karol Zarajczyk, wiceprezes Warfamy.

Firmę Ursus wraz ze znakiem towarowym i prawie 60 gotowymi ciągnikami tej marki Warfama kupiła od państwowego Bumaru w ubiegłym roku. Za znak towarowy Ursusa zapłaciła 8,1 mln zł, a spółkę zajmującą się produkcją traktorów przejęła za symboliczną złotówkę.

Spółka ma ambitne plany związane z wykorzystaniem marki. W perspektywie trzech lat producent ciągników planuje dojść do 2 proc. rentowności netto. Zakłada też wzrost przychodów o 20-30 proc. rocznie. – Realizacja tych zamiarów zależy od sytuacji rynkowej i od wysokości dopłat dla rolników z unijnego budżetu w latach 2013-2020. Przewidujemy skokowy wzrost obrotów. Jedyne zachwianie w wielkości naszej sprzedaży może nastąpić w pierwszym roku obowiązywania nowego budżetu UE – zastrzega Zarajczyk.

Jak spółka chce poprawiać rentowność, która po 2010 r. wynosiła zaledwie 0,4 proc. – Zakończyliśmy proces konsolidacji grupy. Teraz zastanawiamy się nad skupieniem produkcji w dwóch naszych głównych zakładach, czyli w Lublinie i Dobrym Mieście. Pozwoli nam to na redukcję kosztów sprzedaży i finansowych. Środki uzyskane w ten sposób zostaną przeznaczone na spłatę części kredytów – twierdzi Zarajczyk. Nie ujawnia jednak jakiego rzędu oszczędności uda się uzyskać spółce dzięki tym działaniom.

By zwiększyć przychody spółka planuje odświeżyć kontakty z odbiorcami na całym świecie m.in. w krajach Afryki Północnej, Ameryki Południowej, Bliskiego Wschodu i państw byłego ZSRR. – – Niektóre z tych rozmów są już dość zaawansowane i zaowocują kontraktami, które będą miały przełożenie już na tegoroczne wyniki – ujawnia Zarajczyk. Według optymistycznych planów ten rok Warfama ma zakończyć z obrotami rzędu 240 mln zł. Nie wiadomo jaką część tej kwoty stanowić będą przychody uzyskane ze sprzedaży ciągników. W 2012 roku spółka chce znaleźć nabywców na 1,7 tys. traktorów, czyli o 200 sztuk więcej, niż wstępnie zakładano, w tym 700 ursusów.

Reklama
Reklama

- Z jednej strony zamierzamy sprzedawać więcej ciągników, a z drugiej – zrezygnować z montowania słabo sprzedających się maszyn rolniczych, by poprawić rentowność – zaznacza Zarajczyk, ale nie podaje jaką rentowność chciałaby mieć Warfama pod koniec roku.

– Jeśli zdecydujemy się na ten krok, nowa nazwa zostanie wprowadzona w III kwartale. Dotychczasowy brand Warfamy zostanie tylko w przypadku nazw poszczególnych linii produktowych – potwierdza Karol Zarajczyk, wiceprezes Warfamy.

Firmę Ursus wraz ze znakiem towarowym i prawie 60 gotowymi ciągnikami tej marki Warfama kupiła od państwowego Bumaru w ubiegłym roku. Za znak towarowy Ursusa zapłaciła 8,1 mln zł, a spółkę zajmującą się produkcją traktorów przejęła za symboliczną złotówkę.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Biznes
Ścięte rekomendacje dla producentów gier. Faworyt inwestorów jest już tylko jeden
Biznes
Putin ignoruje Trumpa, szansa dla sektora kosmicznego, chipy wracają do Chin
Biznes
Przedsiębiorcy boją się wyższych ceł Trumpa
Biznes
Polak wrócił na Ziemię. Czy wykorzystamy kosmiczną szansę?
Biznes
Ultimatum Trumpa dla Putina, mniej ofert pracy, Bruksela szykuje cła odwetowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama