Dodatkowo mają jeszcze więcej miejsca na bagaż oraz są w stanie przewieźć więcej pasażerów.
Do kupna Bombardierów od kilku miesięcy przymierza się polski Eurolot,który chce kupić 12 takich maszyn.Wartość takiego kontrakty wyniosłaby ok pół miliarda złotych. Eurolot chciałby dzięki temu zakupowi móc rozwijać siatkę połączeń z pominięciem Warszawy. Na razie linia ma w swojej flocie wyłącznie ATRy, którym przede wszystkim dowozi pasażerów Lotowi..
Tymczasem Estonian Air po rocznej eksploatacji uznał, że Bombardiery, które są najwygodniejszymi dla pasażerów maszynami w tej klasie, niestety są zbyt drogie. Prezes estońskiego przewoźnika, Tero Taskila teraz ujawnił, że negocjuje kontrakt z Embraerem, zaś do tego zmotywował go fakt, że brazylijskie samoloty z powodzeniem latają we flocie Lotu, Finnaira i Lufthansy. Wtedy rok temu Bombardiery były jedynymi maszynami dostępnymi praktycznie od ręki, a Estończycy koniecznie musieli się pozbyć wysłużonych Saabów i oddać wyleasingowane Boeingi. Teraz Estonian Air stanął przed koniecznością dokupienia nowych maszyn. Kiedy rozpoczął negocjacje z Kanadyjczykami, zaczęli oni stawiać bardzo wymagające warunki, także minister gospodarki nakazał przewoźnikowi poszukać alternatywy. Estonian Air znalazł ją w Brazylii, a Embraer jest dzisiaj producentem,który zdominował rynek maszyn regionalnych. Estończycy otrzymali natychmiast 3 maszyny EMB 170 , takie same jak latają we flocie lotu w leasingu i zamówili kolejne trzy maszyny typu 190. I pozbędą się kupionych rok temu Bombradierów
Dzisiaj Lot ma 27 embraerów, Lufthansa 35, a Finnair 18.