Apple znów pobił rekord, zarówno pod względem sprzedaży urządzeń, jak i wyników finansowych. W ostatnim kwartale 2011 roku firma wypracowała zysk netto w wysokości 13 mld dol., o 118 proc. wyższy rok do roku. Przychody wyniosły 46,3 mld dol., o 73 proc. więcej niż przed rokiem. Rezerwy finansowe firmy wzrosły z 81,6 mld dol. do 97,6 mld dol. Analitycy okrzyknęli te dane wynikami wszech czasów – zarówno w branży technologicznej, jak i poza nią.
- Ten pierwszy kwartał pod wodzą nowego dyrektora generalnego Tima Cooka pokazuje, że nawet po śmierci Steve'a Jobsa pozycja Apple'a jako lidera pozostaje niezachwiana – mówi Craig Cartier, analityk firmy doradczej Frost & Sullivan.
To zasługa świetnej sprzedaży urządzeń Apple'a, wśród których największym powodzeniem cieszyły się iPhone'y generujące aż 53 proc. przychodów firmy. W ostatnich trzech miesiącach 2011 roku sprzedano ich aż 37 mln, dwukrotnie więcej niż w poprzednim kwartale.
Tym sposobem firma z logo jabłka zdołała wrócić na szczyt rankingu sprzedawców smartfonów, w którym objęła ok. 25 proc. udziałów. Samsung rozprowadził w ostatnich trzech miesiącach 2011 roku około 35 mln tych urządzeń (przeważnie korzystających z systemu Android) i tym samym zajął drugie miejsce w tej konkurencji.
- Dla wielu osób Apple to marka kultowa i dająca pewność przyjaznego w obsłudze urządzenia – powiedział „Rz" Tomasz Właszczuk, prezes Inmobile, operatora wirtualnej sieci komorkowej FreeM. - Dlatego też firma ta będzie się skutecznie bronić przed zalewem rynku przez urządzenia innych producentów działające pod kontrolą systemu Android, obsługującego obecnie ok. 50 proc. rynku smartfonów.