Jak poinformował urząd gminy, konferencja zostanie poszerzona o informacje w sprawie wystąpienia wójt gminy Lubin, Ireny Rogowskiej, do Trybunału Konstytucyjnego. Dotyczy to Na konferencji przedstawiony zostanie aktualny stan spraw w kwestii planów budowy odkrywkowej kopalni węgla brunatnego i tegoroczne działania samorządowców m.in. spotkania z klubami parlamentarnymi oraz w sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Samorządowcy zaprezentują także plan najbliższych działań w odniesieniu do Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju oraz Ustawy Prawo Geologiczne i Górnicze.
15 lutego Irena Rogowska oraz Jerzy Szumlański - przewodniczący rady gminy Lubin, na zaproszenie Andrzeja Dąbrowskiego (Solidarna Polska) wzięli udział w posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jednym z głównych punktów porządku obrad Komisji była Koncepcja Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 (KPZK 2030). KPZK 2030, przyjęta przez Radę Ministrów 13 grudnia 2011 r., licznych uwag jakie wnosili samorządowcy skupieni w Ogólnopolskiej Koalicji „Rozwój Tak-Odkrywki Nie", choćby w przekazanym Premierowi Donaldowi Tuskowi liście otwartym (25 sierpnia 2011 r.), spotkała się z silną krytyką. Wiceprzewodniczący Komisji Jan Krzysztof Ardanowski wyraził opinię, że ze względu na liczne uchybienia powinna ona zostać wręcz w całości odrzucona. Wójt Gminy Lubin w swoim wystąpieniu zwróciła uwagę, że KPZK 2030 przewiduje de facto wprowadzenie ochrony złoża węgla brunatnego „Legnica" przed dalszą zabudową infrastrukturalną niezwiązaną z energetyką , która ma polegać na prawnej ochronie przed działalnością człowieka- w tym inwestycyjną, osadnictwem czy budową infrastruktury transportowej.
To z kolei prowadzić ma do przygotowania budowy odkrywkowej kopalni węgla brunatnego. Wprowadzona tym sposobem blokada oznacza dla gmin kompletny zastój w ich rozwoju (ograniczenia w zabudowie mają dotyczyć 60 proc. powierzchni gminy. Zdaniem Rogowskiej zapisy dotyczące ochrony zupełnie rozmijają się z wolą obywateli sześciu zagrożonych odkrywką gmin jaką wyrazili w referendum 27 września 2009 r., głosując przeciw planom budowy kopalni. Rogowska tłumaczyła, że zamrożenie procesów inwestycyjnych na tak znacznym obszarze spowoduje ogromne straty materialne i społeczne, a ewentualna odkrywkowa kopalnia może w ostatecznym rachunku okazać się nieopłacalna lub nawet zbędna, z uwagi na szybki postęp techniczny i wynikające z niego inne możliwości rozwiązania problemów energetycznych kraju.
Przewodniczący Szumlański podniósł kwestię daleko idącej sprzeczności pomiędzy planami rządu, a prawem miejscowym jak np. studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, które umożliwia w obecnym kształcie dalszy, zrównoważony rozwój gminy. Jako godny ubolewania uznał fakt, iż po kilku latach społecznych protestów nie znana jest odpowiedź na pytanie czy prawo do inwestowania w rozwój, w spokojne życie rolników, mieszkańców zagrożonych gmin i ich rodzin nie ulegnie wkrótce zmianie. Samorządowcy po raz kolejny zadali pytanie, dlaczego wyniki referendum, w którym ponad 90 proc. mieszkańców powiedziało „nie" dla potencjalnej kopalni, nie są brane pod uwagę.