Spór telekomunikacyjnych firm: MNI, kontrolowanego przez Andrzeja Piechockiego, oraz Telekomunikacji Polskiej o to, kto komu winien jest ile pieniędzy – wchodzi w nową fazę.
TP pozwie teraz spółkę MNI Telecom (zależną od MNI). Zdaniem giganta to działania MNI Telecom sprawiły, że inna firma należąca do MNI – Długie Rozmowy (DR) – nie ma pieniędzy, aby spłacić 40 mln zł długu wobec TP.
Wiedza, że Długie Rozmowy nie mają pieniędzy, to efekt pracy komornika, który wszedł do spółki zależnej MNI. Według TP znalazł on na kontach 7 tys. zł. To, że świecą one pustkami, jest – wg giganta – efektem wyprowadzenia pieniędzy (około 15 mln zł) do MNI Telecom.
Grupa MNI informowała wcześniej, że TP winna jest jej około 60 mln zł. Wczoraj podała, że domaga się od TP dodatkowo 239 mln zł. Wypełniając jedną z procedur przedsądowych, MNI wezwało TP do zapłaty tej sumy w ciągu siedmiu dni.
Jest to suma kar umownych, naliczonych TP (najprawdopodobniej przez Długie Rozmowy). Grupa MNI twierdzi, że gigant „uporczywie i długotrwale" obniżał jakość usług, z których ona korzystała.