Kiedy europejskie linie lotnicze mają trudności z wypracowaniem zysków, przewoźnicy tacy jak arabski Emirates, Cathay Pacific z Hongkongu czy brazylijski TAM rozwijają się generując zamówienia na produkowane przez Rolls-Royce'a silniki Trent. W okresowym sprawozdaniu zarządu brytyjska firma poinformowała, że spodziewa się znacznego wzrostu bazowych przychodów i zysków. W ubiegłym roku Rolls-Royce zanotował 4 proc. wzrost dochodów bazowych, który wyniósł 11,2 mld funtów. Zysk przed opodatkowaniem wzrósł o 21 proc. sięgając 1,1 mld funtów.

Lotnictwo cywilne stanowi ok. połowę przychodów Rolls-Royca przynosząc w zeszłym roku sprzedaż wartą 5,6 mld funtów i zamówienia sięgające 52 mld funtów. Firma specjalizuje się w budowie jednostek napędowych dla długodystansowych, dwusilnikowych samolotów rejsowych takich jak Airbusy A330 i A380. Model Trent XWB, przeznaczony dla oczekującego na prezentację Airbusa A350, został niedawno przymocowany do skrzydła A380 i przeszedł swój pierwszy test w locie.

Niskie spalanie paliwa jest niezwykle istotne dla linii lotniczych zmagających się ze zmiennymi cenami energii, które stanowią ok. 1/3 całkowitych wydatków przedsiębiorstw. Według Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych łączny paliwa lotniczego poniesiony przez branżę wzrośnie w tym roku do 198 mld dol. z ubiegłorocznych 178 mld dol. To ponad czterokrotnie więcej niż w roku 2003.

To właśnie dlatego zapotrzebowanie na zaawansowane technicznie, wydajne silniki lotnicze ciągle rośnie. Jednym z nich jest Trent XWB, który spala 15 proc. mniej paliwa niż starsze konstrukcje i obecnie jest najlepiej sprzedającym się silnikiem Rolls-Royce'a.

W 2012 r. rkcje tego drugiego po General Electric największego producenta silników lotniczych świata poszybowały w górę o 16 proc., a obecna wycena firmy oscyluje wokół 16 mld funtów.