- Nie mówimy na razie o kwocie. Najważniejszą kwestia jest, by zarząd w ogóle miał wolę rozmowy o podniesieniu płac – mówi Grzegorz Herzyk, rzecznik Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu Polskich Kolei Państwowych. Jak dodaje o wykazanie przez zarząd woli do rozpoczęcia rozmów związkowcy zabiegają od roku.
PKP PLK zatrudnia ok. 40 tys. pracowników w całej Polsce. Związki domagają się podwyżek dla osób objętych Ponadzakładowym Układem Zbiorowym Pracy. To ok. 95 proc. wszystkich zatrudnionych.
- Dyżurni ruchu wraz z pochodnymi i dodatkami zarabiają na rękę ok. 2 tys. zł. Dróżnicy, przejazdowi czy nastawniczy - jeszcze mniej – mówi Herzyk.
Dwugodzinny strajk ostrzegawczy miałby rozpocząć się 4 czerwca.