Opel w Gliwicach rozpoczyna produkcję astry sedan

Kolejny, piąty model astry nie pomoże utrzymać poziomu produkcji z ubiegłego roku. Ale innym zakładom Opla będzie jeszcze trudniej

Publikacja: 17.08.2012 01:08

Nowy Opel Astra: czterodrzwiowy sedan z gliwickiej fabryki ma podbić rynki Europy Zachodniej

Nowy Opel Astra: czterodrzwiowy sedan z gliwickiej fabryki ma podbić rynki Europy Zachodniej

Foto: Opel

W poniedziałek gliwicka fabryka Opla rozpoczyna produkcję kolejnego modelu Astry. Tym razem będzie to czterodrzwiowy sedan, który w perspektywie zastąpi wciąż wytwarzaną czterodrzwiową wersję poprzedniej generacji, kierowaną głównie na rynki Europy Środkowo-Wschodniej, zwłaszcza Turcji oraz Rosji. – Mocno liczymy, że nowy sedan zdobędzie także rynki zachodnioeuropejskie, jak niemiecki czy hiszpański – mówi Agnieszka Brania, rzecznik General Motors Manufacturing Poland.

W gliwickiej fabryce w tym roku będzie to już druga – po supersportowej astrze OPC w maju – premiera produkcji nowego auta. Wcześniej, w październiku ub.r. z taśmy zaczęła zjeżdżać trzydrzwiowa astra GTC. W sumie od przyszłego tygodnia Gliwice będą więc produkować pięć modeli Astry: podstawowym jest pięciodrzwiowy hatchback. Na początku przyszłego roku dojdzie jeszcze astra cabrio.

Fabryka w Gliwicach jest jednym z dwóch zakładów Opla w Europie wprowadzających do produkcji nowy model. Prócz Gliwic jeszcze tylko zakład w niemieckim Eisenach rozpoczyna budowę modelu Adam. Ale tegoroczny poziom produkcji w polskiej fabryce, mimo nowych modeli, będzie na pewno znacznie niższy niż ubiegłoroczne 174 tys. aut. Przyczyną jest spadający popyt na rynkach Europy Zachodniej, gdzie problemy ze sprzedażą mają także inni producenci, jak choćby Fiat czy PSA (Peugeot i Citroen). Tymczasem w przypadku Gliwic eksport to blisko 98 proc. całej produkcji.

Według Instytutu Samar produkcja w okresie styczeń–lipiec spadła w porównaniu z rokiem ubiegłym o jedną trzecią – ze 111,3 tys. do 74,6 tys. aut. Fabryka musiała już zrezygnować z pracowników tymczasowych. Ale stan zatrudnienia na etatach – prawie 3 tys. osób – ma pozostać bez zmian.

W porównaniu z pozostałymi zakładami Opla Gliwice są jednak i tak w niezłej sytuacji. Uznawane za najlepszą fabrykę w europejskiej części General Motors mają zagwarantowaną produkcję kolejnej, piątej generacji Astry, najważniejszego modelu marki, który w 2015 roku pozwoli wykorzystać pełne zdolności produkcyjne fabryki. W innych zakładach sytuacja jest trudniejsza.

Zarząd Opla prowadzi właśnie rozmowy z niemieckimi związkami zawodowymi, które mają na celu wprowadzenie krótszego tygodnia pracy w dwóch fabrykach – Ruesselsheim i Kaiserslautern. Jako powód Opel podaje pogarszającą się sytuację na rynku europejskim. Straty Opla w 2011 roku wyniosły 747 mln dolarów, za I półrocze 2012 361 mln. W Ruesselsheim produkowane są dwa modele – Insignia i Astra i zatrudnionych jest przy tym 14 tys. pracowników, w tym 10 tys. w administracji – jest to europejska centrala Opla. Jeśli rozmowy zakończą się po myśli zarządu, krócej będzie pracować ok. 3,5 tys. osób. Zatrudnienie w Kaiserslautern wynosi 2,5 tys. Oprócz tych dwóch zakładów Opel ma w Niemczech jeszcze fabryki w Eisenach oraz w Bochum, które szykowane są do zamknięcia w latach 2016/2017. Wtedy też europejska filia General Motors ma wyjść ze strat między innymi dzięki inwestycjom w nowe produkty, nowej strategii dla tej marki, zwiększonemu eksportowi, oszczędności w zużywaniu materiałów, cięciu kosztów oraz współpracy z francuskim PSA Peugeot/Citroen.

Jeśli związkowcy z IG Metall i zarząd dojdą do porozumienia w sprawie skrócenia czasu pracy, Opel będzie mógł wystąpić do niemieckich władz w ramach rządowego planu walki z bezrobociem i dotowania krótszego czasu pracy (Kurzarbeit). Zgodnie z jego zasadą przez okres do sześciu miesięcy państwo opłaca 60 proc. utraconej płacy netto, 67 proc., jeśli pracownik ma dzieci. W czasie kryzysu w latach 2008/2009 z tego programu skorzystało 1,4 mln niemieckich pracowników. W maju 2012 r. już tylko 80 tys. (korzystał z niego m.in. Ford).

W poniedziałek gliwicka fabryka Opla rozpoczyna produkcję kolejnego modelu Astry. Tym razem będzie to czterodrzwiowy sedan, który w perspektywie zastąpi wciąż wytwarzaną czterodrzwiową wersję poprzedniej generacji, kierowaną głównie na rynki Europy Środkowo-Wschodniej, zwłaszcza Turcji oraz Rosji. – Mocno liczymy, że nowy sedan zdobędzie także rynki zachodnioeuropejskie, jak niemiecki czy hiszpański – mówi Agnieszka Brania, rzecznik General Motors Manufacturing Poland.

W gliwickiej fabryce w tym roku będzie to już druga – po supersportowej astrze OPC w maju – premiera produkcji nowego auta. Wcześniej, w październiku ub.r. z taśmy zaczęła zjeżdżać trzydrzwiowa astra GTC. W sumie od przyszłego tygodnia Gliwice będą więc produkować pięć modeli Astry: podstawowym jest pięciodrzwiowy hatchback. Na początku przyszłego roku dojdzie jeszcze astra cabrio.

Biznes
Dodatkowe 26 mld zł na obronność zatwierdzone. Zgoda KE dla Polski
Biznes
Adam Bodnar i Leszek Balcerowicz na konferencji TEP
Biznes
Komputronik pozyskał inwestora. Kurs szybuje
Biznes
Jak obniżyć ceny mieszkań? Cła na nawozy i plan podatkowy Trumpa
Biznes
Będą cła na nawozy z Rosji i Białorusi. Grupa Azoty częściowo zadowolona