Skutki akcji odczuwalne będą od rana, gdyż w nocy nie przewidziano żadnych lotów. Strajk ma przede wszystkim dotknąć największe niemieckie lotnisko we Frankfurcie nad Menem, a także inne wielkie porty lotnicze w Berlinie, Monachium, Dusseldorfie, Stuttgarcie i Hamburgu. W niektórych miastach zaplanowane są manifestacje.
Związkowcy linii lotniczych zrzeszeni w syndykacie UFO po trzech latach bez podwyżek żądają od kierownictwa o 5 proc. wyższych uposażeń. Chcą ponadto, by linie lotnicze zrezygnowały z planów oszczędnościowych, przewidujących między innymi stworzenie spółki zatrudniającej nowych pracowników na gorszych warunkach.
Trwające od ponad roku negocjacje z kierownictwem firmy zakończyły się fiaskiem; Lufthansa w rozmowach ze związkowcami zaproponowała podwyżkę o 3,5 proc. i kontrakty terminowe, na co druga strona się nie zgodziła.
Lufthansa próbuje obecnie zredukować koszty operacyjne, aby w Europie sprostać konkurencji tanich linii lotniczych, a w świecie - innych wielkich przewoźników, obsługujących lukratywne połączenia z krajami Zatoki Perskiej.