Od przyszłego roku wszystkie połączenia krajowe wewnątrz Niemiec obsługiwane przez Lufthansę, z wyłączeniem lotów wykonywanych z dwóch głównych hubów linii z Frankfurtu i Monachium, zostaną przeniesione pod skrzydła taniego przewoźnika Germanwings. Dodatkowo niemiecka spółka planuje wykonanie identycznej operacji z niektórymi połączeniami międzynarodowymi wewnątrz Europy. Cel tej operacji jest prosty. Docelowo Niemcy planują powołać do życia nową markę na rynku tanich linii lotniczych, która zbierze wszystkie wymienione połączenia. Pozwoli to Lufthansie na skuteczniejszą konkurencję z istniejącymi już na rynku przewoźnikami.
Spółka prognozuje, że już w pierwszym roku działania nowa linia mogłaby przewieźć do 18 mln pasażerów. Teraz z usług Lufthansy co roku korzysta ponad 100 mln osób.
- Jako część Grupy Lufthansa nowa linia będzie mogła zapewnić wysoką jakość usług – powiedział cytowany w komunikacie Christoph Franz, prezes Lufthansy. – Połączenie naszej krajowej i europejskiej oferty pod nową marką otwiera przed nami ogromne pole do poprawy efektywności. Naszym głównym celem jest odzyskanie rentowności na tym polu pod parasolem jednej silnej firmy – dodał.
Niemiecki przewoźnik boryka się z problemami finansowym. Chcąc wydostać się z dołka władze Lufthansy przygotowały warty 1,5 mld euro program oszczędności.
Powstanie nowej marki na europejskim niebie może mocno namieszać na rynku. Władze Lufthansy nie podały jak dotąd, jaką nazwę będzie nosił nowy przewoźnik. Wiadomo tylko, że główną bazą firmy będzie lotnisko w Kolonii.