Koncepcję integracji rynków gazowych i jej uzasadnienie zawiera raport Ośrodka Studiów Wschodnich, przygotowany we współpracy z centrami analitycznymi innych krajów V4, zaprezentowany na Forum Ekonomicznym w Krynicy.
Raport przypomina, że żaden z krajów V4 oddzielnie nie spełnia europejskich zaleceń, dotyczących GTM (Gas Target Model), które zakładają, że dla zapewnienia odpowiedniej konkurencyjności i płynności pojedynczy obszar handlu gazem powinien obejmować rynek o zużyciu co najmniej 20 mld m sześc. gazu rocznie, zaopatrywany z co najmniej trzech niezależnych źródeł i o stosunkowo niskim stopniu koncentracji.
"Gdybyśmy zbudowali wspólny obszar z łącznym zużyciem ponad 41 mld m sześc. i jeszcze dołączyli do niego np. Ukrainę, to rysuje się tu rynek ok. 100 mld m sześc. W tym kierunku powinniśmy iść, pamiętając jednak, że osiągnięcie celów regionalnych na zasadach partnerskich będzie możliwe tylko wówczas, jeśli równolegle stworzymy płynny rynek krajowy. Zintegrowanie rynków Europy Środkowo-Wschodniej zapewni nam możliwość wywierania presji na obniżenie ceny hurtowej paliwa" - powiedział PAP prezes Towarowej Giełdy Energii Ireneusz Łazor.
Prezes TGE dodał, że Polska w perspektywie długoterminowej, dzięki ukończeniu planowanych inwestycji, uruchomieniu dostaw gazu z terminala LNG w Świnoujściu oraz dostaw z interkonektorów w Lasowie, Cieszynie i Mallnow ma szansę być najbardziej zdywersyfikowanym rynkiem ze wszystkich krajów z obszaru Grupy Wyszehradzkiej.
"W tym kontekście widzimy również kluczową rolę rynku hurtowego błękitnego paliwa, który TGE uruchomiła pod koniec 2012 r. W ostatnim czasie znacznie zmieniła się struktura funkcjonowania bardziej dojrzałych, zliberalizowanych rynków europejskich. Maleje znaczenie kontraktów, które są indeksowane cenami ropy, rośnie natomiast rola indeksacji rynkowej, czyli uwzględniającej ceny z rynków spot - giełdowych, czy powstających w hubach" - zauważył Łazor.