Decyzja o wyborze Pedra Soaresa dos Santosa na fotel prezesa portugalskiej grupy zapadła w środę wieczorem podczas głosowania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Lizbonie. Przedsiębiorca był od kilku tygodni wskazywany jako potencjalny następca swego ojca Alexandre Soaresa dos Santosa, który w listopadzie br. zrezygnował z piastowania najważniejszego stanowiska w grupie JM.
W opublikowanej przez "Jornal de Negocios" ostatniej rozmowie z ustępującym prezesem 79-letni Alexandre Soares dos Santos przyznał, że od dłuższego czasu nosił się z zamiarem rezygnacji z przewodzenia grupie. "Już dawno powinienem ustąpić" - stwierdził. Na fotelu prezesa zasiadał od 45 lat.
Odchodzący prezes dzięki inwestowaniu w Polsce powiększył swoją fortunę do blisko 2,2 mld euro, stając się w tym roku drugim wśród najbogatszych ludzi w Portugalii.
Pedro Soares dos Santos w latach 2000-2002 odpowiadał za proces restrukturyzacji w polskim oddziale Jeronimo Martins. Spółka pozbyła się wówczas hipermarketów Jumbo oraz sieci hurtowni Eurocash, koncentrując się na rozwoju dyskontów Biedronka. Z Jeronimo Martins jest on związany od 1983 r. Zaczynał od funkcji asystenta sprzedaży produktów szybko zbywalnych w supermarketach Pingo Doce. Od 2009 r. jest dyrektorem zarządzającym portugalskiej grupy.
53-letni przedsiębiorca, w przeciwieństwie do swojego ojca, zna język polski. W przeszłości przez dwa lata mieszkał w Polsce. W ostatnich czterech latach nadzorował bezpośrednio operacje Biedronki, podróżując co trzy tygodnie między Lizboną a Warszawą.