Udział w turnieju golfowym, wywiad dla kolorowej prasy, mecz piłki nożnej czy tenisa, logo na ubraniu – to wszystko, co poza typową działalnością biznesową są w stanie zrobić polscy menedżerowie.
To znacznie mniej niż ich zagraniczni odpowiednicy, którzy zgadzają się na fotografie w nietypowych sytuacjach czy włączanie się do pracy „na pierwszej linii".
– W Polsce nietypowych akcji marketingowym z udziałem menedżerów jest niewiele – uważa specjalista od wizerunku Piotr Tymochowicz. Jego zdaniem wymaga to zmiany mentalności: – A to musi potrwać przynajmniej jeszcze z 10 lat – mówi.
Na odważniejszą promocję w Polsce decydują się najczęściej założyciele firm. Michał Sołowow, główny inwestor m.in. Barlinka, Rovese, Synthosu czy Echo Investment i pasjonat rajdów samochodowych, zawsze startuje w kombinezonach i autach oklejonych reklamami swoich marek.
10 lat potrzeba wg ekspertów, zanim polscy prezesi zaakceptują nietypowe akcje marketingowe