Z korespondencji wynika, że sądy mają problemy z usługą realizowaną przez nowego operatora. Na skutek nieregularnego dostarczania zwrotnych potwierdzeń odbioru i długi czas oczekiwania na tzw. zwrotki, od stycznia do 12 maja tylko w I Wydziale Cywilnym nie odbyło się 69 rozpraw. Złożono też 33 reklamacje. W III Wydziale Karnym zwracają z kolei uwagę, że przesyłki wpływają nieregularnie, nieprawidłowe tempo dostarczania „Zwrotek" powoduje niedotrzymanie regulaminowych terminów. Efekt? Odroczono już kilka posiedzeń sądu.

PGP tłumaczy się m.in. tym, że na terenie miasta Brzeg z końcem kwietnia dokonano kradzieży przesyłek. W konsekwencji Sąd Rejonowy w Brzegu musiał ponownie wysłać 623 listy i odwołać 16 rozpraw oraz posiedzeń. „Współpraca z nowym operatorem pocztowym jest w dalszym ciągu ciężka. Kontakt telefoniczny jest utrudniony. Znacznie zwiększył się nakład pracy pracowników, związany z ewidencjonowaniem reklamacji w celu naliczania odszkodowań" – skarży się w liście wiceprezes sądu w Opolu. Według niego wysokość zgłoszonych roszczeń finansowych z tytułu nienależytej obsługi pocztowej sięga już około 1900 zł.