W ciągu dwóch–trzech dni wszyscy czterej operatorzy komórkowi w kraju będą oferować usługę mobilnego internetu w najnowszej technologii LTE. Najpierw śladem Cyfrowego Polsatu i Polkomtelu poszedł Play, po nim Orange, a teraz dołącza do nich T-Mobile Polska.
Z nieoficjalnych informacji „Rz" wynika, że że T-Mobile nie zasypiał gruszek w popiele i – w przeciwieństwie do konkurentów – od razu zaoferuje usługę około 50 proc. populacji.
Szykuje też nowe usługi: streamingu wideo i muzyki, korzystanie z których nie będzie pomniejszało internetowych pakietów.
Przedstawiciele T-Mobile Polska zapowiadają również oferty dla klientów indywidualnych i biznesowych, w których wszystkie podstawowe usługi (rozmowy, SMS, Internet) będą miały charakter nielimitowany.
Jakby przeczuwając, czym T-Mobile Polska będzie kusił klientów, Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu i członek zarządu operatora sieci Plus, zwołał na poniedziałek konferencję prasową. Zaprezentowano na niej nową propozycję grupy dla klientów. To trzy abonamenty pod szyldem Power LTE, w których po wyczerpaniu pakietu transferu danych nadal można korzystać z LTE, choć w dwóch tańszych wariantach – z wolniejszego (do 10 i 20 Mb/s).