Rakietowe koncerny obiecują inwestycje związane z tarczą przeciwlotniczą „Wisła"

Międzynarodowe konsorcjum MEADS oferujące przeciwlotniczą broń rakietową dla tarczy Polski, może być czarnym koniem wartego 16 mld zł przetargu na system Wisła.

Publikacja: 11.06.2014 16:33

Rakietowe koncerny obiecują inwestycje związane z tarczą przeciwlotniczą „Wisła"

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Armia ma wskazać dostawcę oręża, który  obroni polskie niebo, przede wszystkim przed wrogimi rakietami, jeszcze w tym roku. Amerykańsko – niemiecko - włoskie konsorcjum które oferuje m. in. najnowsze, niedawno sprawdzone superpociski amerykańskiego giganta zbrojeniowego Lockheed Martin  PAC 3  MSE  rywalizuje o polskie zamówienie z rakietowym potentatem z USA Raytheonem (co dotąd, za Atlantykiem, nie miało precedensu), Polskim Holdingiem Obronnym sprzymierzonym z francuskimi koncernami MBDA i Thalesem a także  izraelskim konsorcjum  reprezentowanym przez rządową agencję Sibat.

Technologie dla zbrojeniówki

Przeciwlotnicza transakcja stulecia, jak  już pisze o tarczy światowa  prasa, warta do 2023 roku nawet 26,6 mld zł, to ostatnia być może szansa pozyskania przez krajową zbrojeniówkę rakietowych kompetencji. - Rodzimy przemysł nie ma alternatywy – musi się włączyć w budowę tarczy bo to jedyna  okazja na dokonanie skoku technologicznego - ocenia dr Dominik Kimla analityk globalnej firmy doradczej Frost&Sullivan specjalizującej się w sprawach militarnych.  Twórcy MEADS czyli rozszerzonego systemu obrony powietrznej  średniego zasięgu (Medium Extended Air Defense System)  kuszą więc naszych decydentów propozycją włączenia Polski do programu , w który od 2004 r. udziałowcy zainwestowali już 4 mld dol. Przedstawiciele konsorcjum  zapewniają, że  na udostępnianie  strategicznych technologii mają zgodę rządów, w tym specjalne  wsparcie Wasztyngtonu dla koncepcji rozszerzenia  przemysłowej grupy o polską zbrojeniówkę.

Inwestycje w Mesku

W zakończonych wiosną negocjacjach technicznych w Polsce, MEADS  obiecał inwestycje  w rozbudowę rakietowego potencjału m.in. w skarżyskim Mesku i  udział wojskowych instytutów w programach badawczych, w tym projektowaniu zupełnie nowego, tańszego, uzupełniającego pocisku MCM.   Konsorcjum oszacowało, że jeśli  w Polsce ruszyłaby produkcja rakietowych komponentów, montaż  i certyfikacja a także serwis starszych, sprawdzonych w Iraku rakiet PAC-3 CRI, a do systemu zaadaptowano by polskie radary i  krajowi inżynierowie przejęli  integrację elektroniki – to dzięki kooperacyjnym zamówieniom w polskich firmach pozostałoby 40 proc. z sumy ok. 16 mld zł    jakie armia RP przewiduje do 2022 r. na program Wisła.

Atuty MEADS

– Już teraz system MEADS jest gotów w 85 procentach, na dokończenie programu  z nowymi siłami , potrzeba   jedynie 18 miesięcy . Polska  ma szansę stać się pełnoprawnym członkiem sojuszniczego konsorcjum, dostosować projekt do własnych potrzeb, zyskać  dostęp do technologii, praw własności, kodów, źródłowych  a potem potem profitów ze sprzedaży broni i usług serwisowych na rynkach trzecich - kusi Martin Coyne z Lockheeeda, wiceszef programu MEADS.

Według autorów MEADS ma same zalety: uzbrojony w nową generacją rakiet PAC-3 MSE Lockheeda,  jest dzięki modułowej budowie łatwy w transporcie, elastyczny i  otwarty na modyfikacje i współpracę z sojuszniczymi i narodowymi systemami łączności i dowodzenia. W zeszłym roku pomyślnie przeszedł testy na poligonie w Nowym Meksyku (USA).

Brakuje zamówień

Projekt MEADS ma jednak  zasadniczy mankament: Kongres USA wykreślił broń z listy zamówień US Army. Postawiono na  dalszą eksploatację istniejących systemów Patriot konkurencyjnego Raytheona. Decyzji o  zakupie zestawów MEADS nie podjęły  też rządy Niemiec i Włoch, kluczowi polityczni promotorzy programu.

Martin Coyne jest przekonany ze niemieckie decyzje  będą pozytywne i zapadną jesienią tego roku. Także włoscy decydenci szybciej skłonią się ku MEADS, jeśli takiego wyboru dokona polska armia.  - Sądzimy, że od Warszawy zależy, czy oferta MEADS nie powróci również , z sukcesem, w USA. Amerykański Kongres i i Pentagon,  już zleciły analizy  jak z pożytkiem dla bezpieczeństwa Ameryki odzyskać  setki milionów dolarów zainwestowanych w powstanie naszego rakietowego systemu – mówi Coyne.

Rozstrzygnięcie w tym roku ?

Wiceminister obrony narodowej Czesław Mroczek odpowiadający za modernizacje armii przewiduje zamknięcie do końca czerwca  fazy analiz i ustalenie ostatecznej koncepcji pozyskania  broni w oparciu o informacje uzyskane w ostatnich miesiącach w dialogu technicznym z polskim konsorcjum przemysłowym OPL i zagranicznymi koncernami. Druga połowa roku – to uruchomienie procedur pozyskania sprzętu. - System obrony powietrznej i przeciwrakietowej to nasz priorytet podkreśla wiceminister.

Plany polskiego MON podniosły i tak już wysokie napięcie towarzyszące rakietowej „transakcji stulecia". Walka o wieloletnie zamówienia na ważnym, środkoweuropejskim rynku   oznacza nie tylko  starcie największych zbrojeniowych koncernów   z Ameryki,  Europy i Izraela ale poróżniła też firmy w samych USA.

Ostra rywalizacja

Uznawany za faworyta w polskim przetargu Raytheon (producent proponowanego Polsce modernizowanego systemu Patriot), wymienia w mediach ciosy z światowym gigantem Lockheed Martin. Krótka lista  zagranicznych koncernów, które wezmą udział w ostatecznej rozgrywce o miliardy z programu "Wisła" jest już znana. Oprócz Raytheona i MEADS nie bez szans jest Europejski Dom Rakietowy MBDA i Thales (rakiety  Aster 30 w systemie SAMP/T) w konsorcjum z Polskim Holdingiem Obronnym. Francuzi także obiecują ponadstandardową kooperację przemysłową. Najmniej wiadomo o ofercie izraelskiej, forsowanej przez rządową agencję  Sibat. Niedawno agencje informowały że Tel Awiw musi liczyć się z ograniczeniami eksportowymi jakie na  elementy systemów  rakietowych  David's Sling/Stunner w ofercie dla Polski mogą nałożyć przemysłowi partnerzy- Amerykanie.

Armia ma wskazać dostawcę oręża, który  obroni polskie niebo, przede wszystkim przed wrogimi rakietami, jeszcze w tym roku. Amerykańsko – niemiecko - włoskie konsorcjum które oferuje m. in. najnowsze, niedawno sprawdzone superpociski amerykańskiego giganta zbrojeniowego Lockheed Martin  PAC 3  MSE  rywalizuje o polskie zamówienie z rakietowym potentatem z USA Raytheonem (co dotąd, za Atlantykiem, nie miało precedensu), Polskim Holdingiem Obronnym sprzymierzonym z francuskimi koncernami MBDA i Thalesem a także  izraelskim konsorcjum  reprezentowanym przez rządową agencję Sibat.

Pozostało 90% artykułu
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej