W swoim trzecim kwartale rozliczeniowym zysk Apple wyniósł 7,75 miliarda dolarów w porównaniu z 6,9 mld dol z analogicznego okresu ubiegłego roku. Obroty także wzrosły o 6 proc. do 37,4 miliarda dolarów.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z rezultatów – mówił podczas konferencji z inwestorami dyrektor generalny spółki Tim Cook.
Rzeczywiście – w zakończonym 28 czerwca kwartale Apple sprzedało 35,2 miliona iPhone'ów, o 12,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Motorem wzrostu były rynki krajów grupy BRIC – sprzedaż w Rosji, Brazylii, Indiach i Chinach łącznie zwiększyła się o 55 proc. Apple odnotował także przyzwoity wzrost sprzedaży komputerów osobistych i tabletów.
Jednak firma przez drugi kwartał z rzędu ma kłopoty ze sprzedażą iPadów. W minionym kwartale sprzedaż tabletów zmniejszyła się o 9,2 proc., co nałożyło się na 16-procentową stratę w ciągu poprzednich miesięcy. Szefowie firmy z Cupertino skarżyli się na malejący popyt na tablety na dwóch najważniejszych rynkach – w Ameryce Północnej i w Europie Zachodniej.
- To nie jest jednak coś, czym się martwimy –zapewnia Cook.