General Motors odczuwa już koszty usuwania usterek

General Motors podał o dużym spadku zysku w II kwartale na skutek licznych akcji naprawczych, spodziewa się tez zapłacenia co najmniej 400 mln dolarów odszkodowań rannym w wypadkach i rodzinom 13 osób, które straciły życie.

Publikacja: 24.07.2014 18:36

Zysk netto zmalał do 190 mln dolarów z 1,2 mld rok wcześniej, obroty wzrosły lekko do 39,6 mld, choć analitycy spodziewali się 40,59 mld.

- Wyniki są zgodne z planem ze stycznia. Oczekujemy, że drugie półrocze będzie lepsze od pierwszego - stwierdził dyrektor finansowy Chuck Stevens.

Koncern zakłada lekką poprawę rocznego zysku operacyjnego i wyższe koszty akcji naprawczych.

W tym roku objął naprawą stacyjek 2,6 mln samochodów w USA i ok. 15 mln na świecie. Od początku roku przeprowadził 60 takich akcji, które dotyczyły prawie 29 mln pojazdów, w tym 25,7 mln w Stanach i kosztowały ponad 20 mld dolarów.

GM odpisał jednorazowo 400 mln dolarów na fundusz odszkodowań dla ofiar wypadków, liczy się z możliwością zwiększenia go o 200 mln, oraz 874 mln na zmianę postępowania w przyszłości podczas akcji naprawczych.

Odrębnie koncern ogłosił kolejne 6 akcji dotyczących 717 950 pojazdów w USA, a łącznie na świecie 823 tys., w których wystąpiły różne usterki, nie związane ze stacyjką. Dotyczą m.in. obluzowanych bolców blokujących wysokość przednich foteli, utraty mocy w układzie wspomagania kierownicy, kierunkowskazów w starszych modelach, ale także w najnowszych Chevrolet Spark, Impala, Silverado, Equinox, Camaro, w limuzynach i krzyżówkach Cadillac, w GMC Sierra i Terrain.

Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Biznes
Ogromna inwestycja Microsoftu w Europie. Koncern składa obietnicę
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne