Reklama

Szybciej przez bramki na autostradach

Na A1 padł rekord: w ciągu doby płatnym odcinkiem autostrady przejechało bezpłatnie 83 tys. samochodów.

Publikacja: 12.08.2014 13:07

Decyzja o wstrzymaniu w sierpniowe weekendy poboru opłat na północnym odcinku autostrady A1 przynios

Decyzja o wstrzymaniu w sierpniowe weekendy poboru opłat na północnym odcinku autostrady A1 przyniosła kierowcom ulgę.

Foto: Bloomberg

Decyzja o wstrzymaniu w sierpniowe weekendy poboru opłat na północnym odcinku autostrady A1 przyniosła kierowcom ulgę. Na bramkach obyło się bez korków, w jakich wystawali jeszcze tydzień wcześniej. I to mimo faktu, że ruch był rekordowy. W sobotę płatnym odcinkiem Amber One przejechały 82 tys. samochodów. W niedzielę, w czasie powrotów z Wybrzeża, przejechało ich o tysiąc więcej. – Było spokojnie i bezpiecznie, pomagała nam policja – komentuje Aleksander Kozłowski z zarządzającej autostradą spółki GTC.

Można się spodziewać, że podobnie będzie w czasie sierpniowego długiego weekendu. W ubiegłym roku natłok aut sparaliżował autostradę, choć ruch był znacznie mniejszy niż obecnie.

Gorzej było za to poza płatnym odcinkiem autostrady, już na samym Wybrzeżu. W piątek i sobotę zatykał się zjazd z obwodnicy Trójmiasta na wysokości Gdyni. Gigantyczne korki tworzyły się także przed Władysławowem. W znacznej części były one rezultatem większego napływu aut z autostrady A1.

Na pozostałych płatnych odcinkach autostrad obyło się bez większych problemów. Na autostradzie A2 samochody przejeżdżały przez bramki w miarę płynnie, natomiast na A4 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nieco usprawniła przejazd przez place poboru opłat. Na punktach Karwiany i Żernica w czasie weekendu podwojony został personel (z 12 do 24 osób) wspomagający kierowanie ruchem i wydawanie biletów. Podobnie będzie w najbliższy weekend. Jak twierdzi GDDKiA, taka liczba pracowników wydających na wjeździe wydrukowane wcześniej bilety pozwoli zwiększyć dwukrotnie przepustowość z 340 do 640 pojazdów na godzinę przejeżdżających jednym pasem. – To skróciło kolejki. Najdłuższy czas oczekiwania nie przekroczył 30 minut – twierdzi rzecznik GDDKiA Jan Krynicki.

W razie potrzeby zmieniana jest także konfiguracja bramek. Przez niektóre można w zależności od natężenia ruchu jechać w jedną lub w drugą stronę. Ponadto w razie dużego natężenia ruchu tzw. pojazdów lekkich wszystkie bramki będą mogły być dostępne w trybie poboru manualnego. Pojazdy ciężkie będą mogły skorzystać z trybu free flow, co oznacza, że szlabany na skrajnych prawych pasach zostaną wypięte.

Reklama
Reklama

Dużym usprawnieniem ruchu pomiędzy Wrocławiem a Gliwicami jest zakończenie remontu na opolskim odcinku autostrady A4. Na 12-km fragmencie Dąbrówka–Prądy zlikwidowano przewężenie, gdzie wymieniano nawierzchnię jezdni.

Decyzja o wstrzymaniu w sierpniowe weekendy poboru opłat na północnym odcinku autostrady A1 przyniosła kierowcom ulgę. Na bramkach obyło się bez korków, w jakich wystawali jeszcze tydzień wcześniej. I to mimo faktu, że ruch był rekordowy. W sobotę płatnym odcinkiem Amber One przejechały 82 tys. samochodów. W niedzielę, w czasie powrotów z Wybrzeża, przejechało ich o tysiąc więcej. – Było spokojnie i bezpiecznie, pomagała nam policja – komentuje Aleksander Kozłowski z zarządzającej autostradą spółki GTC.

Reklama
Biznes
Joanna Makowiecka-Gatza: Geopolityka odciska dziś piętno na działalności biznesowej
Biznes
Prokuratura sprawdzi czy dzieci oszukały Zygmunta Solorza
Biznes
Ambitne kosmiczne plany Rosji. Chce dogonić Elona Muska
Biznes
Rosyjskie wakacje na okupowanych terenach Ukrainy. Kurorty, meduzy i propaganda
Reklama
Reklama