Reklama

Elementy z platyny pokusą do kradzieży

Złodzieje aut w Polsce latami stawiali na volkswagena golfa. Ostatnio coraz częściej giną bmw, peugeoty i mercedesy.

Publikacja: 27.10.2014 11:08

Ubezpieczyciele zaznaczają, że mechanizmy kradzieży od lat pozostają te same.

Ubezpieczyciele zaznaczają, że mechanizmy kradzieży od lat pozostają te same.

Foto: Bloomberg

– Z naszych obserwacji wynika, że ok. 60 proc. kradzieży samochodów dokonano z parkingu lub posesji, a więc z miejsc potencjalnie chronionych – mówi Jacek Nowotarski, dyrektor Departamentu Likwidacji Szkód Indywidualnych TUiR Allianz Polska. – Najczęściej kradziono pojazdy w Warszawie (16 proc. wszystkich), Poznaniu (12 proc.), Krakowie (7 proc.) i Wrocławiu (5 proc.). Nowotarski podkreśla, że w tym roku na czoło najczęściej kradzionych aut wysunęły się modele bmw wyprodukowane w 2010 r.

Michał Gajewski, ekspert w dziedzinie likwidacji szkód Uniqa, dodaje, że klienci jego firmy coraz częściej informują o kradzieży peugeota partnera. – Odnotowujemy też coraz częstsze kradzieże układów wydechowych, zwłaszcza w mercedesach sprinterach – mówi Gajewski. – Ponoć główną przyczyną jest duża ilość elementów platynowych w katalizatorze...

Ubezpieczyciele zaznaczają, że mechanizmy kradzieży od lat pozostają te same. Zdarzają się przypadki wskazywania przyszłemu poszkodowanemu awarii, by zatrzymał się i wysiadł. Potem już nie na wiele zdają się próby ratowania auta. Właściciele próbują wskakiwać na maskę, chwytać się relingów dachowych. Koniec jest taki, że odnoszą urazy, a samochodu i tak nie mogą uratować.

Wojciech Groblewski, wicedyrektor likwidacji szkód Liberty Ubezpieczenia, przypomina zagadkową sytuację: poszkodowany twierdził, że samochód został skradziony z ulicy, na której go zostawił. Tymczasem śledztwo policji ustaliło na podstawie monitoringu miejskiego, że takie auto w ogóle tam nie stało.

Popularna jest technika na stłuczkę: złodzieje wykorzystują fakt, że w takiej sytuacji zwykle wychodzimy z samochodu, nie wyjmując kluczyków.

Reklama
Reklama

– Ostatnio mieliśmy sprawę, w której dysponowaliśmy nagraniem z monitoringu z parkingu pod marketem – relacjonuje Marcin Jaworski z Warty. – Na filmie widać pojazd wjeżdżający na parking, z którego wysiada pasażer i przechadza się, obserwując parking. Auto parkuje, a gdy do pojazdu stojącego naprzeciwko wsiada kobieta, cofa i uderza w jej samochód, po czym wolno się oddala. Poszkodowana wychodzi i podąża za oddalającym się sprawcą stłuczki, a w tym czasie do jej samochodu wchodzi mężczyzna. Za chwilę obydwa auta z impetem wyjeżdżają z parkingu.

Jaworski twierdzi, że wciąż notowane są zgłoszenia, w których kradzież wynika z nieuwagi albo braku należytej staranności w zabezpieczeniu pojazdu, np. gdy klient zostawia samochód na terenie posesji z kluczykami i dowodem rejestracyjnym w środku.

– W 2012 i 2013 mieliśmy serię zuchwałych kradzieży kluczyków z kieszeni poszkodowanych dokonywanych przeważnie w zatłoczonych miejscach publicznych: w kościele, markecie, przychodni lekarskiej – mówi Jaworski. – Ale mamy też nagranie z monitoringu wigilii dla emerytów i rencistów w starostwie. Poszkodowany z żoną udaje się na przyjęcie wigilijne, zostawiając kluczyki w kieszeni kurtki umieszczonej na wieszaku przy wejściu do sali. Za nim wchodzi dwóch mężczyzn, wyciągają z kurtki kluczyki i potem bez kłopotów kradną pojazd.

Złodzieje tradycyjni i zinformatyzowani

Przy obecnym poziomie elektroniki w pojazdach złodzieje używają technologii komputerowych do uruchomienia auta. Korzystają z oprogramowania czytającego kody „zaszyte" w kluczach. Ale nie gardzą też metodą na tzw. śpiocha. Wykorzystując sen domowników, włamują się do domów, kradną klucze oraz dokumenty pojazdu i... odjeżdżają.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama