Tyle,że firma nie jest dość dochodowa, więc UTC chce się jej pozbyć.
Ostateczna decyzja w jaki sposób UTC rozstanie się z częścią helikopterową , czy zostanie wydzielony w samodzielną firmę, czy też zostanie spzredany, zostanie podjęta do końca tego roku.
Poprzedni szef UTC, Louis Chenevert powiedział rok temu „Rzeczpospolitej", że Sikorsky jest „ikoną" UTC. Firma należała do grupy od 1929 roku. Teraz Gregory Hayes chce przede wszystkim solidnych zysków. A Sikorsky mu ich nie zapewnia.
W grę wchodzą dwie opcje. Albo wydzielenie Sikorskiego, jako samodzielnej firmy, bądź też sprzedaż Boeingowi, Bellowi, czy nawet europejskiemu Airbus Helicopters. Hayes przyznaje,że ta druga możliwość jest mniej prawdopodobna, bo związana byłaby z koniecznością zapłacenia wysokich podatków.
—Sikorsky jest mniej atrakcyjny, niż inne nasze biznesy - tłumaczył Hayes, który planuje skupienie się głównie na części stricte lotniczej.