Reklama

KIGEiT: usunąć zapis o 30 Mb/s

W piątek minął termin na składanie uwag do projektu rozporządzenia ministra administracji i cyfryzacji, który określa podstawowe warunki, jakie musi spełnić podmiot ubiegający się o dotacje ze środków unijnych nowej perspektywy w programie Polska Cyfrowa.

Publikacja: 12.04.2015 10:32

W programie tym przewidziano nieco ponad 1 mld euro na budowę sieci szerokopasmowego dostępu do Internetu do mieszkań i siedzib przedsiębiorstw (w tzw. ostatniej mili). Na wsparcie liczy wiele firm, w tym także telekomunikacyjni giganci, liczący, że zaplanowane na kolejne lata inwestycje mogą być dzięki temu tańsze, a czasem w ogóle opłacalne. „Rzeczpospolita" uzyskała dostęp do pierwszych stanowisk izb, które wzięły udział w ministerialnych konsultacjach.

Najbardziej widocznym problemem, jaki podnoszą izby telekomunikacyjne są definicje pojęć i przepływność (popularnie określana prędkością) Internetu, jaką mają zapewnić powstające za pieniądze unijne sieci.

Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji (zrzesza przede wszystkim największych stacjonarnych operatorów alternatywnych, takich jak Netia, ale należy do niej także komórkowa siec P4, czy spółki z portfela Zygmunta Solorza-Żaka: Mobyland i Aero2) postuluje, aby usunąć z rozporządzenia zdania precyzujące, że budowane sieci następnej generacji (tzw. NGA) mają zapewnić „w sposób niezawodny prędkość transmisji danych co najmniej 30 Mb/s do użytkownika końcowego". Izba argumentuje, że z jednej strony zdanie to jest niepotrzebne, ponieważ wyjściowe rozporządzenie Komisji Europejskiej w tej sprawie (tzw. GBER) już określa, czym są sieci NGA, a poza tym – według Izby – jest jeszcze kwestia mierzenia i określenia, czy dana sieć zapewnia przepływność 30 Mb/s do użytkowników. „Kryterium to jest na tyle nieostre i niejasne, że może budzić wątpliwości interpretacyjne" – pisze KIGEiT.

Minimalna prędkość Internetu unijnego, czyli 30 Mb/s budzi kontrowersje odkąd wiadomo, że zgodnie z Europejską Agendą Cyfrową do roku 2020 wszyscy mamy być w zasięgu usługi o minimum takiej przepływności. Różne są interpretacje tego nakazu. Jedni uważają, że wystarczy zbudować sieć o takich parametrach, a inni, że Bruksela wymaga, aby do tego czasu, za sprawą różnych mechanizmów (w tym popularyzacji Internetu, czy wprowadzenia obowiązku korzystania z internetowych narzędzi dostępu do urzędów państwowych) korzystali z niej wszyscy Polacy.

Izba postuluje także, aby rozporządzenie nie brało pod uwagę trwających konsultacji społecznych, w których każdy (zarówno mieszkańcy kraju, jak i operatorzy) mogą zgłosić w resorcie cyfryzacji, czy w jego miejscu zamieszkania jest sieć spełniająca kryterium 30 Mb/s. KIGEiT uważa, że środki UE powinny być wykorzystane tam, gdzie wymagana jest tzw. pomoc publiczna, czyli tam, gdzie sieci nie powstaną na zasadach komercyjnych.

Reklama
Reklama

KIGEiT uważa też, że niektóre zapisy rozporządzenia mówiące, jaka część inwestycji może liczyć na dofinansowanie, są na tyle nieprecyzyjne, że stawiają pod znakiem zapytania spójność całego dokumentu.

Z kolei zrzeszająca małych operatorów dostępu do Internetu (tzw. ISP) Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej uważa, że już w rozporządzeniu bardzo ściśle określone powinny być wszystkie techniczne definicje sieci spełniających kryteria dofinansowania. Również KIKE ma uwagi do zapisów o 30 Mb/s. Uważa m.in., że o tym, czy dana sieć spełnia kryteria NGA, czy nie świadczy jedynie szybkość pobierania danych przez użytkownika, a także inne możliwości sieci, w tym prędkość wysyłania danych.

Opinia KIKE zawiera przy tym także wiele innych uwag i postulatów. Ogólnie Izba uważa, że „propozycja Rozporządzenia jest „kolejnym kamieniem milowym na drodze do rozpisania pierwszego konkursu" ze środków PO PC, ale postuluje „opracowanie międzyinstytucjonalnego porozumienia, które jasno zdefiniuje zakres odpowiedzialności każdego z zaangażowanych w proces interesariuszy". „Naszym zdaniem pozwoliłoby to w bardziej przejrzysty sposób zarządzać całością wdrażania PO PC, a także uniknąć częstego obecnie powielania prowadzonych dyskusji" – napisali członkowie zarządu Izby.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama