2-litrowe jednostki Dynamic Force Engine powstają na nowej globalnej platformie marki TNGA (Toyota New Global Architecture). Będą montowane w napędzie hybrydowym Corolli Hatchback i TS Kombi, a także w konwencjonalnym napędzie Toyoty RAV4.
Czytaj także: Toyota przerwie produkcję na Wyspach w dniu brexitu
Rozpoczęcie produkcji silników w Jelczu jest częścią dużej inwestycji japońskiego koncernu w produkcję napędów hybrydowych w Polsce. Rok temu w Wałbrzychu ruszyła produkcja elektrycznych przekładni hybrydowych do silników o pojemności 1,8 litra, natomiast w roku 2020 Jelcz zacznie produkować mniejsze silniki do hybryd o pojemności 1,5 litra. Z kolei przekładnie do tych jednostek będą produkowane w Wałbrzychu od roku 2021. W rezultacie Dolny Śląsk stanie się centrum wytwarzania napędów hybrydowych dla samochodów Toyoty przeznaczanych na rynek europejski.
Łączna inwestycja w hybrydowe napędy w polskich zakładach Toyoty sięgnie ok. 1,3 mld zł. A razem z obecnie realizowanymi projektami poziom inwestycji w Toyota Motor Manufacturing Poland wzrośnie do blisko 5 mld zł.
Wdrożenie w Jelczu platformy produkcyjnej TNGA zmieniło dotychczasowy profil pracy zakładu. Ponieważ linie TNGA są w pełni zautomatyzowane, pracownicy zajmują się przede wszystkim obsługą maszyn. Pojawiły się nowe technologie, jak odlewanie niskociśnieniowe z zastosowaniem piasku oraz zimny test silników. Przy pracy na dwie zmiany wydajność nowych linii sięgnie 18 tys. silników miesięcznie. Produkcja będzie bardziej energooszczędna.