Najpiękniejsze auta pokazane podczas tegorocznego międzynarodowego salonu samochodowego w Detroit, to z pewnością Roadster Mercedesa, coupe LC Lexusa, koncepcyjny Buick Avista , trochę większa od Q50 - Q60 Infiniti i dostojny Hyundai Genesis G90, który dowodzi,że Koreańczycy na serio myślą o ofercie w luksusowym segmencie rynku.
Tymczasem najlepiej sprzedają się SUVy. Amerykanie, tak jak wcześniej Europejczycy uważają te auta za wygodne i atrakcyjne.Bo doskonale z nich widać drogę, siedzi się wysoko i mają te „muskuły", których brakuje eleganckim limuzynom.
W samej Ameryce w 2015 sprzedaż typowych limuzyn spadła o 13 proc., tymczasem producenci furgonetek i SUVów zanotowali wzrost o 13 proc. Były gwiazdy tego rynku - Buick Encore i BMW X5 z fabryki bawarskiego koncernu w Północnej Karolinie. Według informacji podanej przez Autodata Corp. sprzedaż tych dwóch modeli wzrosła w 2015 o 19 proc. A powodzenie Volvo SC90 pozwoliło Szwedom zwiększyć amerykańską sprzedaż prawie o połowę w porównaniu z rokiem poprzednim.
Przy tym wiadomo,że w USA,ale i na świcie to nie są czasy na promowanie aut ekologicznych, z napędem elektrycznym, chociaż tego wymaga polityczna poprawność. Ropa jeszcze przez jakiś czas pozostanie tania, więc i rachunki przy dystrybutorach będą miło zaskakiwać. W USA galon paliwa kosztuje już poniżej 2 dolarów, a przy dużym szczęściu można je kupić płacąc niewiele więcej, niż dolara.
- Ale teraz każdy chce mieć SUVa, tym bardziej, że mogą być wygodne i tanie - jak auta Kia albo wygodne i drogie - jak Mercedesy - mówi Uwe Ellinghaus, odpowiadający za marketing w Cadillaku. Kia właśnie pokazała model koncepcyjny - duże 7-osobowe auto Telluride, którym Koreańczycy mogliby zadebiutować w segmencie premium. Mogliby- bo na razie jeszcze nie ma decyzji o podjęciu jego produkcji .