Niekończący się short na banku Lehman Brothers

Whitney Tilson od banku Goldman Sachs pożyczył akcje Lehman Brothers, by je wykorzystać w grze na krótko. Niestety później nie oddał tych papierów.

Aktualizacja: 14.08.2018 12:21 Publikacja: 14.08.2018 12:05

Niekończący się short na banku Lehman Brothers

Foto: Bloomberg

Whitney Tilson, były menedżer funduszu hedgingowego, zarobił miliony dolarów na grze przeciwko bankowi inwestycyjnemu Lehman Brothers zanim ten zbankrutował w połowie września 2008 roku, ale do pełni szczęścia brakuje mu 170 tys. dolarów.

Pieniądze te utknęły na jego rachunku w banku Goldman Sachs, który pożyczył mu akcje Lehmana by mógł je sprzedać na krótko, później odkupić po niższej cenie i zainkasować różnicę.

Tilson, jak pisze Bloomberg, grę przeciwko Lehmanowi podjął w listopadzie 2007 roku, kiedy kurs akcji tego banku wynosił ponad 60 dolarów, a David Einhorn, zarządzający funduszem hedgingowym Greenlight Capital oświadczył, że Lehman jest przelewarowny i ma wiele aktywów złej jakości.

Na krótką sprzedaż akcji Lehmana Tilson ponownie zdecydował się we wrześniu 2008 roku, na tydzień przed bankructwem tego giganta, kiedy walory te kosztowały już tylko 17 dolarów.

Niestety nie oddał 68 013 pożyczonych od Goldmana akcji Lehmana, gdyż nie zamknął pozycji. Gdyby to uczynił musiałby zapłacić fiskusowi podatek.

Tilson zakładał też, że wraz z bankructwem Lehman Brothers obowiązek zwrotu walorów Goldmanowi wygasa.

Wprawdzie w marcu 2012 roku Lehman anulował stare akcje, ale zdecydował się na niezwykły krok emitując w ich miejsce jedną nową akcję zwykłą. W ten sposób byli udziałowcy stali się właścicielami proporcjonalnej części nowej akcji.

Goldman, jak twierdzi Tilson, blokuje 2,50 dolara od każdej pożyczonej przez niego akcji na wypadek gdyby udziałowcy Lehmana w przyszłości mogli odzyskać jakieś pieniądze.

Whitney Tilson, były menedżer funduszu hedgingowego, zarobił miliony dolarów na grze przeciwko bankowi inwestycyjnemu Lehman Brothers zanim ten zbankrutował w połowie września 2008 roku, ale do pełni szczęścia brakuje mu 170 tys. dolarów.

Pieniądze te utknęły na jego rachunku w banku Goldman Sachs, który pożyczył mu akcje Lehmana by mógł je sprzedać na krótko, później odkupić po niższej cenie i zainkasować różnicę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Zysk Pekao wyraźnie powyżej oczekiwań. Mocny początek roku
Banki
Lista hańby. Największe banki UE wciąż wspierają rosyjską wojnę
Banki
Lepszy początek roku Deutsche Banku, gorszy BNP Paribas
Banki
Saga frankowa drenuje banki. Czy uchwała Sądu Najwyższego coś zmieni?
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO