Reklama

Mecenas prezesa NBP dobrze zarobiła na straszeniu mediów

Narodowy Bank Polski zapłacił 26 tysięcy złotych brutto adwokatowi prezesa Adama Glapińskiego za sześć pism do sądu - informuje na Twitterze poseł PO Krzysztof Brejza.

Aktualizacja: 25.01.2019 09:56 Publikacja: 25.01.2019 09:15

Mecenas prezesa NBP dobrze zarobiła na straszeniu mediów

Foto: Blooberg

ula

Poseł informuje, że kancelaria mecenas Jolanty Turczynowicz-Kieryłło za napisanie sześciu identycznie brzących wniosków do sądu o usunięcie z wydań papierowych i internetowych artykułów o związkach banku centralnego z aferą KNF.

Bank początkowo nie chciał ujawnić ile i komu zapłacił za wysłanie wniosków. Dopiero gdy poseł złożył skargę w sądzie administracyjnym informując, że bank odmawia udzielenia mu informacji publicznej, dostał pismo z NBP.

Wnioski wpłynęły pod koniec listopada do warszawskiego sądu okręgowego. Są niemal identyczne i różnią się tylko tytułami artykułów i nazwiskami autorów.

Sąd wszystkie wnioski odesłał, bo wszystkie wymagały uzupełnienia. I do tej pory ich nie rozpatrzył – informuje „Newsweek”.

Reklama
Reklama

Zazwyczaj twego typu pismo kosztuje w stołecznych kancelariach 500-100 złotych – mówi „Rz” warszawski adwokat, zaznaczając, że nie widział wniosku. Jednak nawet jeśli składa się on z kilkudziesięciu stron i zawiera pogłębioną analizę problemu oraz powołanie się na przepisy i interpretacje, to nawet wtedy trudno uzasadnić koszt 26 tysięcy.

Mecenas Turczynowicz-Kieryłło jest także pełnomocnikiem prezesa Adama Glapińskiego w śledztwie dotyczącym korupcji w KNF. Towarzyszyła mu w czasie przesłuchania w katowickiej prokuraturze, gdzie zeznawał w sprawie afery KNF.

Banki
WIBOR w centrum sporu. Co czeka kredytobiorców po opinii rzecznika TSUE?
Banki
Opinia TSUE w sprawie WIBOR. Banki mogą odetchnąć z ulgą?
Banki
Cyberincydent w PKO BP. Etyczny haker wskazał lukę w zabezpieczeniach?
Banki
Prezes BGK: Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Banki
Incydent w PKO BP. Czyje dane ujawniono?
Reklama
Reklama