Czwartkowa obniżka stóp dokonana przez brytyjski bank centralny była niemal jednogłośna. Głosowało za nią ośmiu członków Komitetu Polityki Pieniężnej, a jedynie Catherine Mann (znana ze swoich „ultrajastrzębich” poglądów) opowiedziała się za utrzymaniem głównej stopy na poziomie 5 proc.
„Był ciągły postęp w dezinflacji, zwłaszcza że poprzednie wstrząsy zewnętrzne osłabły. Jednakże problemy związane z krajową presją inflacyjną były rozwiązywane wolniej. Członkowie Komitetu Polityki Pieniężnej głosujący za cięciem stóp przedstawiali różne prawdopodobieństwa oraz czynniki ryzyka związane z tymi sprawami, ale wierzyli, że cięcie stóp będzie odpowiednie na tym posiedzeniu” - wskazuje komunikat Banku Anglii.