Klienci TFI dawno nie mieli tak udanego półrocza. Najwyższe średnie stopy zwrotu wybranych grup funduszy w tym okresie sięgnęły kilkunastu procent, a przeglądając je, gołym okiem widać, że do gry wróciły rynki wschodzące. Przeciętny wynik portfeli akcji tureckich przekroczył 15 proc. Instrumenty udziałowe notowane na giełdach azjatyckich, ale i na GPW, dały średnio zarobić ponad 13 proc.
Pytanie, jak długo rynki wschodzące – a z nimi Polska – utrzymają się na fali.
– Dobra passa dla emerging markets jako klasy aktywów zaczęła się już w zeszłym roku. Wygląda na to, że dzięki ożywieniu gospodarczemu i taniejącemu dolarowi potrwa jeszcze kilka kwartałów – ocenia Marek Buczak z Quercus TFI, zarządzający najlepszym ostatnio funduszem akcji tureckich.
Trudno w to uwierzyć, śledząc nużący trend boczny trwający na naszym parkiecie już od marca. – Giełda potrzebowała korekty, aby ochłonąć po I kwartale oraz dynamicznej końcówce kwietnia – uspokaja Piotr Święcik, autor ostatniego sukcesu funduszy Novo.
Mimo to zarządzający radzą przerzucić się z segmentu dużych spółek na szeroki rynek.