Reklama

Banki tną ostrożnie

W polskiej bankowości nie widać jeszcze oznak kryzysowej paniki. Nie szykują się tu na razie masowe zwolnienia ani cięcia budżetów płacowych

Publikacja: 14.01.2009 03:20

Wynagrodzeni bankowców nie są zagrożone

Wynagrodzeni bankowców nie są zagrożone

Foto: Rzeczpospolita

Prawie co trzeci z zachodnich banków zdecydował się już na zamrożenie zatrudnienia, co piąty dokonał zwolnień, a co dziesiąty zrezygnował z organizowania szkoleń dla pracowników lub przynajmniej je ograniczył – wynika z badań firmy doradczej Deloitte. Według niej równie duża grupa instytucji finansowych na Zachodzie rozważa przeprowadzenie takich oszczędności w ciągu najbliższych 12 miesięcy.

Inne cięcia, z jakimi muszą się pogodzić pracownicy, to restrykcje związane z polityką samochodową czy anulowanie firmowych imprez.Kryzys w mniejszym stopniu odbił się na wynikach banków działających w Polsce. Dlatego – przynajmniej na razie – udało się w nich uniknąć radykalnych ruchów ograniczających koszty.

– Zarząd banku zdecydował o zamrożeniu od 3 grudnia 2008 zmian wynagrodzeń pracowników. Dalsze decyzje będziemy podejmować stosownie do potrzeb i adekwatnie do rozwoju wypadków na rynku oraz sytuacji ekonomicznej – wyjaśnia Piotr Gajdziński, rzecznik prasowy BZ WBK. Bank wprowadził też bardziej restrykcyjną politykę samochodową. Równocześnie Piotr Gajdziński zapewnia, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy nie są przewidywane ani redukcje płac, ani zwolnienia pracowników.

W ubiegłym roku zatrudnienie zmniejszył Citi Handlowy. Jednak przedstawiciele banku zapewniają, że nie miało to związku z eskalacją kryzysu na rynku finansowym, tylko było elementem nowej strategii, ogłoszonej już w marcu 2008 r. Przeprowadzone wtedy zwolnienia grupowe objęły 490 osób. Bank zapewnia, że dalsze cięcia kosztów nie są potrzebne.– Analitycy rynku często zwracają uwagę na to, że skutecznie trzymamy koszty pod kontrolą. Stosunek kosztów do dochodów w II kwartale 2008 wyniósł 63 proc., natomiast w III kwartale 2008 r. – 56 proc. – przypomina rzecznik tej instytucji Paweł Zegarłowicz.

Zatrudnienie ogranicza także PKO BP, jednak i w przypadku tego banku jest to jeden z elementów realizowanego od kilku lat procesu obniżania kosztów. – Dzięki temu wskaźnik kosztów do dochodów jest systematycznie poprawiany. W III kwartale 2008 r. wyniósł 43,2 proc., a więc w porównaniu z III kwartałem poprzedniego roku obniżył się o 7,7 pkt proc. Mamy bardzo dobre wyniki finansowe, dlatego nie musimy obecnie podejmować żadnych nadzwyczajnych działań dodatkowo ograniczających koszty funkcjonowania – zapewnia Izabela Świderek-Kowalczyk, rzecznik banku.Na kryzys finansowy spokojnie reaguje też BGŻ. Gdyby sytuacja na rynku rozwijała się w niekorzystnym kierunku, bank mógłby się zdecydować na zamrożenie zatrudnienia i płac.

Reklama
Reklama

W planach nie ma natomiast zwolnień ani redukcji wynagrodzeń. ING zapewnia zaś, że w ciągu najbliższego roku nie planuje wprowadzania nadzwyczajnych oszczędności.

Banki
18 172 971 903 836 rubli - tyle żąda od Belgów Bank Rosji
Banki
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Banki
BNP Paribas chce mieć milion nowych klientów. I obiecuje podwojenie dywidendy
Banki
Perspektywy bankowości prywatnej w Polsce. AI lepiej dopasuje usługi?
Banki
Romana Kłysz-Rakowska, Santander: Banki liczą na więcej milionerów i sukcesji
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama