Jego główna stopa procentowa pozostała na poziomie 0,05 proc., stopa depozytów na minus 0,2 proc. a stopa po której banki pożyczają pieniądze z EBC na poziomie 0,3 proc. Nic nie zmieniono również w programie skupu aktywów (QE).
Najważniejszą decyzję EBC podjął w kwestii nadzwyczajnej pomocy płynnościowej (ELA) dla greckich banków. Podwyższył ją o zaledwie 900 mln euro. Pozwoli to na to, by w nadchodzących dniach nie skończyły się pieniądze w bankomatach w Grecji, ale to wciąż za mało, by Grecja mogła znieść kontrolę przepływu kapitału. Prezes EBC Mario Draghi zaznaczył, że choć niektórzy chcieli odcięcia ELA dla Grecji (co wywołałoby tam krach bankowy), to unijny bank centralny nie mógł się na coś takiego zgodzić, bo byłoby to sprzeczne z jego mandatem i naraziłoby też EBC na straty finansowe. Draghi wskazał, że EBC nie może decydować o wykluczaniu państw ze strefy euro.
Szef EBC wezwał również do rozwiązania problemu greckiego długu. - Grecja potrzebuje redukcji zadłużenia - mówił Draghi.