Zakończyło się rozpatrywanie odwołań od wyników egzaminu notarialnego z tzw. rekordowego rocznika ( we wrześniu 2012 roku zdawało go 848 osób). Wpłynęło 241 odwołań ( egzaminu nie zdało 501 osób), uwzględniono 76 z nich, czyli ok. 30 proc. Odwołania kandydatów rozpatrywały dwie komisje przy ministrze sprawiedliwości. Komisja nr 1 rozpatrywała 112 odwołań, uwzględniła 27. Komisja nr 2 – 102, pozytywnie oceniła 49.
Jak już wcześniej pisaliśmy w „Rz" –w 11 przypadkach komisja uwzględniła kwestionowanie przez zdających pytań testowych ( takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko). Uznała bowiem, że zostały sformułowane w niejasny sposób. Większość odwołujących kwestionowała jednak oceny z aktów notarialnych sporządzanych podczas kolejnych części egzaminu.
Ci, których odwołania nie zostały uwzględnione mogą złożyć skargę do wojewódzkich sądów administracyjnych, a potem także jeszcze do NSA.
Pozytywny wynik z ubiegłorocznego egzaminu notarialnego uzyskało 347 z 848 zdających (tj. ok. 41 proc.). Poziom zdawalności jest tu o wiele niższy niż w przypadku egzaminów radcowskich, czy też adwokackich – tam sukces odnosi co roku około 70 proc. kandydatów.