Reklama

Bez technologii trudno zadbać o bezpieczeństwo produktu

Komisja Europejska poprzez Dyrekcję Generalną ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności planuje w tym roku przeprowadzenie ponad 211 audytów i innych kontroli w państwach członkowskich UE oraz krajach spoza regionu, w tym aż 34 proc. dotyczyć będzie bezpieczeństwa żywności.

Publikacja: 26.02.2019 21:00

Również polskie instytucje, jak Inspekcja Handlowa, Główny Inspektorat Sanitarny czy UOKiK, będą realizować własne kontrole. Można więc przyjąć, że 2019 będzie rokiem szczególnej dbałości o bezpieczeństwo produktu, a kluczowe będą kwestie związane z jakością produktów spożywczych.

Część producentów rynku FMCG znajdzie się z pewnością w sytuacji, w której zmuszeni będą wycofać produkt ze względu na różne zastrzeżenia co do jego jakości. To za każdym razem ważny test dla całej organizacji. Można się spodziewać strat finansowych, wizerunkowych, napięcia w relacjach z dużymi dystrybutorami, kontroli urzędów nadzorujących rynek. W ostatnich latach mogliśmy obserwować wiele spektakularnych kryzysów związanych z bezpieczeństwem produktu, których koszty liczono w milionach. I nie były to tylko koszty logistyczne czy kary administracyjne, które w świetle ogólnych strat wydają się niezwykle łagodne. Na tak wysoce konkurencyjnym rynku, jakim jest rynek FMCG, gdzie marże są niewielkie, a dostawców podobnych produktów wielu, znacznie bardziej dotkliwa będzie utrata zaufania ze strony partnerów handlowych czy konsumentów, a dalej czasowy wzrost sprzedaży towarów konkurencji, czasem straty związane z przyszłymi, mniejszymi zamówieniami.

Tak wrażliwy rynek wymaga od właścicieli i kadry kierowniczej zarządzania ryzykiem w kontekście bezpieczeństwa produktu. Wymaga także doskonałej wiedzy o produkcie, przy czym to w dużej mierze od samego producenta zależy, w jaki sposób i jak szeroki zakres informacji gromadzi. Mówią o tym zarówno regulacje unijne, np. rozporządzenie nr 178/2002 powołujące Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności oraz ustanawiające procedury w zakresie bezpieczeństwa żywności, jak i krajowe. Zgodnie z przepisami to na producencie ciąży obowiązek identyfikacji swoich produktów „krok w przód, krok w tył", czyli śledzenia łańcucha dostaw – z jednej strony swoich dostawców surowców, a z drugiej – odbiorców. I tu bez wsparcia technologii trudno wyobrazić sobie zarządzanie takimi informacjami, szczególnie w przypadku tak strategicznych procesów jak wycofanie produktu.

Na rynku FMCG dodatkowym utrudnieniem jest też sieć dystrybucji – bardzo rozbudowana, wielokanałowa, gdzie produkt na różnych etapach drogi od producenta do klienta jest monitorowany z różną szczegółowością. A co więcej, w przypadku polskich produktów żywnościowych często sieć dystrybucji ma charakter międzynarodowy. Już dziś jesteśmy jednym z największych producentów żywności w Europie i nadal rośniemy.

Wyobraźmy sobie więc sytuację, w której w jednym z produktów żywnościowych stwierdzono obecność zanieczyszczeń. Przedsiębiorca został zobowiązany do niezwłocznego wycofania go z rynku, Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie, które powtórzyły media ogólnopolskie. Aby sprawnie wycofać produkt z rynku, producent musi jak najszybciej zebrać pełen wywiad o nim – partię, daty przydatności, skład (w tym alergeny i stężenia różnych substancji), miejsca dystrybucji etc. W nowoczesnych zakładach uzyskanie takich informacji jest możliwe niemalże natychmiast przy wykorzystaniu systemów ERP z modułami produkcyjnymi.

Reklama
Reklama

Jak jednak wynika z doświadczeń Sage, jednego z największych dostawców IT w Polsce dla branży FMCG, wykorzystanie takich rozwiązań jak systemy ERP w firmach produkcyjnych nie jest standardem. Potwierdzają to dane GUS (badanie „Wykorzystanie technologii informacyjno-komunikacyjnych w przedsiębiorstwach i gospodarstwach domowych w 2017 roku"). Jako przykład można podać przemysł spożywczy, gdzie w 2017 roku jedynie 23,6 proc. firm wykorzystywało pakiety oprogramowania ERP w celu przekazywania informacji pomiędzy różnymi obszarami działalności przedsiębiorstwa. Tymczasem dziś bariery kosztowe czy dostępności tego typu technologii są minimalne. Dlatego inwestycje w informatyczne wsparcie procesów produkcyjnych, logistycznych i handlowych powinny być jednym z priorytetów zapewnienia należytego bezpieczeństwa produktu.

- Marcin Świderek dyrektor finansowy, członek zarządu Sage

Analizy Rzeczpospolitej
Sezonowa mobilizacja w branży
Analizy Rzeczpospolitej
E-handel korzysta z coraz bardziej nowatorskich rozwiązań
Analizy Rzeczpospolitej
Karty płatnicze i mobilne płatności NFC – tak dziś płacą Polacy
Analizy Rzeczpospolitej
Płatności coraz mocniej bazują na technologii
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama