Likwidacja ubóstwa, zmniejszenie nierówności społecznych, zapewnienie dostępu do czystej wody, odpowiedzialna konsumpcja i produkcja oraz działania na rzecz klimatu – to niektóre z 17 celów zrównoważonego rozwoju ustalonych przez Organizację Narodów Zjednoczonych osiem lat temu w dokumencie określanym jako Agenda 2030. Do realizacji tych celów jeszcze daleka droga, ale ostatnie lata przyniosły intensyfikację działań państw i przedsiębiorstw w tym kierunku.
To się opłaca
Zrównoważony rozwój to nie moda, ale długofalowy trend. Nie przerwały go nawet globalne zawirowania, z jakimi mierzy się świat od 2020 r. (pandemia koronawirusa, wojna w Ukrainie, wysoka inflacja, globalne spowolnienie gospodarcze). Paradoksalnie nawet ten trend wzmocniły. Powód? W obecnych warunkach nie da się już prowadzić efektywnie biznesu bez respektowania zasad ESG. Firmy muszą sobie zadać pytanie, czy stać je na wykorzystywanie przestarzałych, energochłonnych technologii przy obecnych cenach energii i surowców oraz czy mają szansę efektywnie walczyć na rynku z konkurentami posiadającymi lepsze procesy produkcyjne i osiągającymi wyższe marże. Jak wskazuje Robert Sroka, partner z Abris Capital, takie pytania można mnożyć. Czy polskich dostawców do klientów niemieckich stać na ich utratę na skutek braku wdrożenia standardów spełniających wymagania niemieckiej ustawy o należytej staranności w łańcuchu dostaw? Czy przy obecnie bardzo niskim bezrobociu firmy mogą sobie pozwolić na odpływ najlepszych pracowników?
– Warto, aby polscy przedsiębiorcy i decydenci spojrzeli na zagadnienie zrównoważonego rozwoju nie przez pryzmat ideologiczny, lecz biznesowy. Taka zmiana perspektywy pomoże polskim firmom nie tylko w poradzeniu sobie z wyzwaniami społecznymi i klimatycznymi, lecz również, a może przede wszystkim, pomoże im stać się bardziej konkurencyjnymi - podkreśla Sroka.
Dzięki dostępowi do coraz większej liczby danych oraz lepszej ich jakości możemy badać zależność pomiędzy poziomem ESG a wynikami finansowymi firm. Wnioski? Postawienie na etykę, dbanie o klimat, lokalną społeczność i pracowników naprawdę się opłaca. Dobrze pokazuje to tegoroczna analiza zamieszczona w raporcie przygotowanym przez Bain & Company oraz EcoVadis. Podmioty, które plasują się wśród 25 proc. najlepszych w swojej branży pod względem zróżnicowania płci kadry kierowniczej, odnotowują roczny wzrost przychodów o około 2 pkt proc. powyżej firm z dolnego kwartyla. Ich marże zysku EBITDA są o 3 pkt proc.wyższe niż w tej samej grupie. Co więcej, liderzy w zakresie ESG mogą pochwalić się wyższą satysfakcją swoich pracowników, co ma wymierne znaczenie: spółki z najbardziej zadowolonymi pracownikami rozwijają się szybciej i są bardziej rentowne. Mają trzyletni wzrost przychodów do 5 pkt proc. wyższy niż te z mniej zadowolonymi pracownikami, a w przypadku marż różnica jest jeszcze większa (6 pkt proc.).