Marcin Serafin przyznał, że obecny rok jest obfity w wahania kursów walut. Można się jednak przed nimi zabezpieczyć.
- Najczęściej przedsiębiorcy dążą do tego żeby równoważyć swoje wpływy i wypływy w walutach. Tak organizować biznes, aby to na co wydają i to co otrzymują, w miarę się równoważyło. Wtedy ta luka walutowa jest mała, ryzyko niewielkie. Nie zawsze się tak da – tłumaczył. - Wtedy przedsiębiorcy starają się przerzucić te koszty na finalnego odbiorcę - dodał.
Kolejną opcją zabezpieczenia są instrumenty finansowe oferowane przez banki. - Mamy szeroką paletę produktów zabezpieczenia ryzyka kursowego. Najczęściej wykorzystywaną opcją są transakcje terminowe typu forward. One dominują zarówno wśród dużych jak i mniejszych klientów – mówił Serafin.
Przedstawiciel Banku Millennium wyliczył, że branżami najbardziej wyeksponowanymi na ryzyko kursowe są: branża metalowa, metalurgiczna, elektromaszynowa, chemiczna, spożywcza i meblarska.