Na najmie mieszkania zarobisz mniej

Coraz wyższe ceny nieruchomości doprowadziły do spadku rentowności wynajmu.

Publikacja: 13.09.2018 14:22

Na najmie mieszkania zarobisz mniej

Foto: Fotorzepa/ Marek Obremski

Tak wynika z analiz firmy Home Broker i portalu Domiporta.pl. Eksperci podają, że przez ostatnie dwa miesiące przeciętna rentowność inwestycji w mieszkanie na wynajem w największych miastach spadła z 5,35 do 5,28 proc. - W dużej mierze jest to efekt rosnących cen nieruchomości, za którymi nie nadążają stawki najmu. Właściciele mieszkań boją się za bardzo podnosić czynsze w obawie o znalezienie najemców - podkreśla Marcin Krasoń, analityk Home Brokera.

Dodaje, że atrakcyjność najmu w ostatnich miesiącach spadł najbardziej w Gdańsku i Łodzi. - Jednak to pierwsze miasto nadal rokuje najlepiej spośród badanych przez nas ośrodków - mówi Krasoń. - Oczekiwana stopa zwrotu z inwestycji w mieszkanie na wynajem w Gdańsku to 6,4 proc. wynosi . W porównaniu do lokat czy obligacji skarbowych jest to wartość bardzo atrakcyjna, należy jednak pamiętać, że inwestowanie na rynku nieruchomości wiąże się z ryzykiem i stopy zwrotu nie są gwarantowane - podkreśla.

A Bartłomiej Baranowski, ekspert serwisu Domiporta.pl, dodaje, że rynek najmu dynamicznie się rozwija i zmienia od kilku lat. - Pamiętające lata 80. meblościanki przeszły do lamusa, coraz większy odsetek mieszkań wyposażony jest w nowe lub prawie nowe meble, a wiele mieszkań najemca może zasiedlić jako pierwszy, gdyż są dopiero co oddane do użytkowania - opowiada analityk. - W efekcie średnie stawki najmu są coraz wyższe. By jednak móc podnosić czynsz należy stale podnosić standard mieszkania - podkreśla.

I dodaje, że najemcy mają coraz większy wybór mieszkań. - Do wzięcia są zarówno tanie lokale w standardzie poniżej średniej, jak i luksusowe apartamenty, o których przeciętny Polak może tylko pomarzyć - zwraca uwagę Baranowski. Podkreśla, że 5,28 proc. netto, które (średnio0 daje najem (obliczenia uwzględniają podatek, czynsz do spółdzielni/wspólnoty i zakładają, że przez 1,5 miesiąca w roku mieszkanie nie ma najemców) to nadal wartość znacząco przewyższająca to, co można dziś dostać na bankowych lokatach czy zarobić na obligacjach skarbowych.

- Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że przeciętne oprocentowanie dostępnej dziś na rynku lokaty wynosi 1,74 proc., co po opodatkowaniu daje zaledwie 1,41 proc., co przy inflacji prognozowanej na 2,8 proc. oznacza, że zdeponowane w banku na rok pieniądze realnie stracą na wartości - zauważa ekspert. - W tej sytuacji nie dziwi niesłabnąca popularność inwestycji w mieszkanie na wynajem, co szczególnie widać na rynku pierwotnym. Na niektórych dobrze zlokalizowanych osiedlach w największych miastach ponad połowa mieszkań trafia od razu na rynek najmu, nierzadko jest to najem krótkoterminowy, który miejscami urasta już do rangi problemu - zauważa.

Gdzie mieszkanie na wynajem da najlepiej zarobić? Marcin Krasoń podkreśla, że należy pamiętać, że - w przeciwieństwie choćby do wspomnianych wcześniej lokat - nic nie jest tu gwarantowane, a podawane tu i ówdzie stopy zwrotu są wartościami oczekiwanymi, kalkulowanymi na bazie cen zakupu mieszkania i stawek najmu. - Są to wartości średnie (lub też, uściślając, mediany), co oznacza, że jeden inwestor zarobi więcej a drugi mniej. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że nawet podpisanie umowy najmu na daną kwotę nie daje jeszcze pewnego zysku. Wszystko zależy od tego, czy najemca będzie płacił czynsz zgodnie z umową i w jakim stanie będzie mieszkanie po zakończeniu umowy - wyjaśnia ekspert Home Brokera.

- Dziś najlepiej wróży zakup mieszkania na wynajem w Gdańsku, gdzie oczekiwana stopa zwrotu netto wynosi 6,4 proc. w skali roku, co oznacza, że mieszkanie spłaci się w mniej niż 16 lat - podaje Marcin Krasoń. - Trzeba jednak pamiętać, że rynek w Trójmieście jest specyficzny ze względu na turystykę. Stawki najmu części mieszkań są zawyżone w związku z ich atrakcyjnym położeniem w pobliżu morza. Na rynku najmu takich lokali jest więcej niż na rynku zakupu-sprzedaży.

- Poza Gdańskiem, bardzo atrakcyjnie wygląda jeszcze rentowność najmu w Katowicach (5,8 proc.), Warszawie (5,5 proc.) i Bydgoszczy (5,4 proc.). Najwięcej uwagi inwestorów przyciąga oczywiście stolica. Jest to najbardziej pojemny i zróżnicowany rynek - dodaje Bartłomiej Baranowski. - Popyt na rynku najmu zapewnia ponad 200 tys. studentów, wielu pracowników korporacji i tysiące osób przybywających do Warszawy za pracą, w tym coraz więcej obcokrajowców.

Oferta mieszkań na wynajem w stolicy, jak mówią eksperci, jest bardzo duża, a kluczowymi czynnikami decydującymi o cenie są lokalizacja nieruchomości i jej standard. - Za 2500 zł można wynająć małą kawalerkę, a można i pięciopokojowe mieszkanie. Uśredniając, najdroższymi dzielnicami jeśli chodzi o stawki najmu, są Śródmieście, Wola i Ochota - wskazuje Baranowski. - Średnie stawki na Woli dynamicznie wzrosły w ostatnich latach, a to dlatego, że na rynku pojawiło się sporo nowych osiedli w pobliżu drugiej linii metra. Często są to mieszkania w podwyższonym standardzie, zatem i ceny są wysokie. Za 2-pokojowe mieszkanie o powierzchni 40-45 mkw. trzeba tam zapłacić prawie 3 tys. zł. Podobne stawki obowiązują na Ochocie, która kusi doskonałą komunikacją i terenami zielonymi (park Szczęśliwicki). Bardzo duże zróżnicowanie cen mamy na Śródmieściu. Dzielnica ta obejmuje zarówno luksusowe mieszkania w kamienicach w okolicach starówki, jak i kilka osiedli z wielkiej płyty wybudowanych kilkadziesiąt lat temu.

Z pozostałych miast badanych przez Domiporta.pl i Home Brokera więcej niż 5 proc. w skali roku zarobić można w Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie i Wrocławiu. - Kraków, Łódź, Poznań i Szczecin oferują pomiędzy 4,6 i 5 proc.), a od reszty odstają Kielce. Z zebranych danych wynika, że oczekiwana średnia roczna stopa zwrotu netto z mieszkania na wynajem wynosi tam 3,7 proc. Warto jednak zauważyć, że i tak jest to ponaddwukrotnie więcej niż oferują bankowe lokaty czy obligacje - podkreśla Marcin Krasoń.

Analityk komentuje, że z inwestowaniem pieniędzy, i to bez względu na instrument finansowy, jaki wybierzemy, zawsze wiąże się ryzyko. - Generalnie najwięcej można zarobić na najmie krótkoterminowym, ale też wiąże się to z największym ryzykiem. Co rusz na światło dzienne wychodzą historie właścicieli nieruchomości, którzy po jednym weekendzie musieli odświeżać lokal - mówi Krasoń. - Jednak biorąc pod uwagę wszystkie ewentualności, inwestycja w mieszkanie na wynajem nadal wygląda atrakcyjnie, z czego wielu inwestorów skrzętnie korzysta.

- Od kilku lat obserwujemy, że na rynek najmu trafia coraz więcej mieszkań, a zainteresowanie ze strony najemców (choć także rośnie) nie nadąża za liczbą pojawiających się ofert. To nie spowoduje oczywiście, że nagle ceny spadną, ale może być szansą dla potencjalnych najemców na negocjację stawek - zauważa Bartłomiej Baranowski. - Warto też pamiętać o rozwijanym programie Mieszkanie+, który planuje wprowadzić na rynek tysiące nowych mieszkań. Być może jesień 2018 r. będzie ostatnim kwartałem, kiedy czynsze będą dynamicznie rosły.

Jak liczona jest rentowność najmu? Oczekiwana rentowność z inwestycji w mieszkanie na wynajem liczona jest na podstawie cen transakcyjnych mieszkań (z transakcji dokonanych przez klientów Home Broker i Open Finance) oraz ofert na wynajem zamieszczonych na stronach portalu Domiporta.pl. Stawki ofertowe zostały do obliczeń obniżone o 5 proc. W analizie uwzględnianych jest 15 miast: Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Katowice, Kielce, Kraków, Lublin, Łódź, Poznań, Rzeszów, Szczecin, Tychy, Warszawa, Wrocław i Zielona Góra. Pod uwagę bierzemy medianę, która urealnia dane zmniejszając wagę ofert znacząco odstających od przeciętnych. Rentowność netto uwzględnia 10,5-miesięczny okres wynajmu mieszkania oraz czynsz dla administracji płacony przez właściciela lokalu (4-7 zł za mkw. mieszkania miesięcznie), a także podatek ryczałtowy od przychodów z wynajmu w wysokości 8,5 proc.

Tak wynika z analiz firmy Home Broker i portalu Domiporta.pl. Eksperci podają, że przez ostatnie dwa miesiące przeciętna rentowność inwestycji w mieszkanie na wynajem w największych miastach spadła z 5,35 do 5,28 proc. - W dużej mierze jest to efekt rosnących cen nieruchomości, za którymi nie nadążają stawki najmu. Właściciele mieszkań boją się za bardzo podnosić czynsze w obawie o znalezienie najemców - podkreśla Marcin Krasoń, analityk Home Brokera.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu