O zarabianiu na rynku najmu mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:
Opublikowane niedawno przez NBP wyniki analizy z całą pewnością mogą ucieszyć wynajmujących. Roczny zysk osiągany na wynajmie mieszkań w dużych miastach jest aż o 5 pkt proc. większy niż rentowność depozytów bankowych. Tak duża różnica zyskowności najmu oraz kont i lokat może się wydawać nieco zaskakująca.
Nasz portal dokonał analizy dotyczącej różnic pomiędzy rentownością wynajmu a depozytów bankowych. Narodowy Bank Polski w swoim ostatnim raporcie o stabilności systemu finansowego zaprezentował zmiany średniej rocznej rentowności depozytów dla gospodarstw domowych oraz zyskowności najmu lokali na terenie siedmiu największych rynków mieszkaniowych (Warszawy, Krakowa, Łodzi, Wrocławia, Poznania, Gdyni oraz Gdańska).
Wykres bazujący na danych NBP pokazuje, jak różnica zyskowności wynajmu oraz depozytów bankowych zmieniała się od początku 2011 r. do końca 2017 r. Dane NBP wskazują, że na początku 2011 r. wynajem lokalu z siedmiu największych rynków cechował się tylko nieco większą zyskownością niż przeciętny depozyt bankowy.
Pod koniec 2017 r. analogiczna różnica była ponad sześć razy większa (5,1 p.p.). Ogromna różnica zyskowności na korzyść najmu (notowana m.in. w IV kw. 2017 r.), wynika z dwóch ważnych przyczyn. Pierwszą kwestią jest uwzględnienie przez NBP wszystkich depozytów dla gospodarstw domowych. Chodzi tutaj zarówno o lokaty terminowe, jak i konta oszczędnościowe oraz bardzo słabo oprocentowane rachunki oszczędnościowo - rozliczeniowe (ROR).